Wekselek Kazimierz Krukowski
Tekst piosenki
Od ostatniej bessy
Nic nie idą interesy
Na daremno idź
Głową w ścianę bić
Lecz i można z tego żyć
Poradził mi Karmelek
Wziąć towaru na wekselek
Dwa tysiące
Na trzy miesiące
Ja dałem ten wekselek
Żeby lepiej szedł handelek
To nie żaden grzech
Do miesięcy trzech
Będzie można jakość znieść
Wziął weksel pan Karmelek
A żyrował mi wekselek
Aprikosenkrantz
I pan Rosenschwantz
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
moja żona
mój teść
Sześć
Zaczęła się stagnacja
Była straszna sytuacja
W sklepie ani rusz
Mam pod gardłem nóż
A tu płacić trzeba już
I przyszedł pan Karmelek
I pokazał mi wekselek
Dwa tysiące
Jak to, już, trzy miesiące?
Więc rzekłem do Karmelek
Sprolongujmy ten wekselek
Na miesiące trzy, czego pan jest zły
Może łatwiej będzie znieść
Żyrował mi wekselek
Mój przyjaciel, Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan RosenSchwantz
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
Moja żona
Mój teść
Minęło trzech miesięcy
Zdaje mi się nawet więcej
Samych bess i bess
Cały towar sczezł
Nie przychodził do mnie pies
A przyszedł pan Karmelek
I pokazał mi wekselek
Dwóch tysięcy już sześć miesięcy
Więc rzekłem go, Karmelek
Sprolongujmy ten wekselek
Na mięsiecy trzech, to nie żaden grzech
No to można przecie znieść
Żyrował mi wekselek
Mój przyjaciel Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan Rosenschwantz
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
I pan Diebeswind
I pan Liebeskind
I pan Ganzpomad
I Różany Kwiat
I Zakkartenschtul?
I Zamojski, Srul
Moja żona
Mój teść
Go znów sprolongowałem
Osiem nowych żyra miałem
Już mam dziki wzrok
Wciąż wymyślam zwłok
To już trwa tak trzeci rok
Zirytował się karmelek
Sprotestował mi wekselek
Przez te zwłoki
To mam wyroki
Przez jeden ten wekselek
Siedzi rok już Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan Rosenschwantz
I pan Glanzmann
I pan Tanzt
Już siedzi Aaron Śliski
I Izydor Czartoryski
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
I pan Diebeswind
I pan Liebeskind
I pan Ganzpomad
I różany kwiat
Izaak Hartelschtul
I Zamojski Srul
I pan Laudanbern
I Jagiełłoperl
Wszyscy siedzą w kryminale
Moja żona
Mój teść
Nic nie idą interesy
Na daremno idź
Głową w ścianę bić
Lecz i można z tego żyć
Poradził mi Karmelek
Wziąć towaru na wekselek
Dwa tysiące
Na trzy miesiące
Ja dałem ten wekselek
Żeby lepiej szedł handelek
To nie żaden grzech
Do miesięcy trzech
Będzie można jakość znieść
Wziął weksel pan Karmelek
A żyrował mi wekselek
Aprikosenkrantz
I pan Rosenschwantz
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
moja żona
mój teść
Sześć
Zaczęła się stagnacja
Była straszna sytuacja
W sklepie ani rusz
Mam pod gardłem nóż
A tu płacić trzeba już
I przyszedł pan Karmelek
I pokazał mi wekselek
Dwa tysiące
Jak to, już, trzy miesiące?
Więc rzekłem do Karmelek
Sprolongujmy ten wekselek
Na miesiące trzy, czego pan jest zły
Może łatwiej będzie znieść
Żyrował mi wekselek
Mój przyjaciel, Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan RosenSchwantz
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
Moja żona
Mój teść
Minęło trzech miesięcy
Zdaje mi się nawet więcej
Samych bess i bess
Cały towar sczezł
Nie przychodził do mnie pies
A przyszedł pan Karmelek
I pokazał mi wekselek
Dwóch tysięcy już sześć miesięcy
Więc rzekłem go, Karmelek
Sprolongujmy ten wekselek
Na mięsiecy trzech, to nie żaden grzech
No to można przecie znieść
Żyrował mi wekselek
Mój przyjaciel Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan Rosenschwantz
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
I pan Diebeswind
I pan Liebeskind
I pan Ganzpomad
I Różany Kwiat
I Zakkartenschtul?
I Zamojski, Srul
Moja żona
Mój teść
Go znów sprolongowałem
Osiem nowych żyra miałem
Już mam dziki wzrok
Wciąż wymyślam zwłok
To już trwa tak trzeci rok
Zirytował się karmelek
Sprotestował mi wekselek
Przez te zwłoki
To mam wyroki
Przez jeden ten wekselek
Siedzi rok już Srul Kubełek
Aprikosenkranz
I pan Rosenschwantz
I pan Glanzmann
I pan Tanzt
Już siedzi Aaron Śliski
I Izydor Czartoryski
I pan Henenbaum
I pan Tennenbaum
I pan Lindenfeldt
I pan Findengeld
I pan Diebeswind
I pan Liebeskind
I pan Ganzpomad
I różany kwiat
Izaak Hartelschtul
I Zamojski Srul
I pan Laudanbern
I Jagiełłoperl
Wszyscy siedzą w kryminale
Moja żona
Mój teść