Bunt i gniew Kobranocka
Tekst piosenki
-
1 ocena
Skazali mnie na bunt i gniew
na szary dzień, na slepą noc
bo oddzielili ziarno od plew
i mi wkładają palec w nos
Że jestem gorszy słyszę śpiew
a gorszy tylko jest mój los
I gorszy mojej szkoły blef
Że kuźnią jest, nie kaźnią os
skazano mnie na bunt i gniew
w liceum w ktorym byle gnój
z głupotą fruwa chmarą mew
czerwonych pedagogów rój...
dziewczyna mi puściła krew
na plecach zostawiła mnie
patrzyłem na wierzchołki drzew
skazała mnie na bunt i gniew
wszedłem na słup energetyczny
by zwiększyć moc tym gestem
i iskier snop spod lamp ulicznych
wyjaśni wam czym jestem...
na szary dzień, na slepą noc
bo oddzielili ziarno od plew
i mi wkładają palec w nos
Że jestem gorszy słyszę śpiew
a gorszy tylko jest mój los
I gorszy mojej szkoły blef
Że kuźnią jest, nie kaźnią os
skazano mnie na bunt i gniew
w liceum w ktorym byle gnój
z głupotą fruwa chmarą mew
czerwonych pedagogów rój...
dziewczyna mi puściła krew
na plecach zostawiła mnie
patrzyłem na wierzchołki drzew
skazała mnie na bunt i gniew
wszedłem na słup energetyczny
by zwiększyć moc tym gestem
i iskier snop spod lamp ulicznych
wyjaśni wam czym jestem...