@Voldi tam prawdopodobnie jest francuskie "guerre", które najłatwiej spolszczyć do "gwer" właśnie, ew. głer. A to z tego powodu, że toast "Vive la mort, vive la guerre, vive la Légion Étrangère", później zmodyfikowany przez najemników do własnego użytku do "Vive la mort, vive la guerre, vive le sacré mercenaire" (odpowiednio "niech żyje śmierć, niech żyj wojna, niech żyje Legia Cudzoziemska, oraz [...] niech żyje przeklęty najemnik"),to toast francuskiej Legii Cudzoziemskiej, więc to chyba zrozumiałe, że toast jest po francusku.
Ale rozumim pomyłkę, sam się uczę hiszpańskiego, więc na początku skojarzyło mi się z hiszpańskim "guerra". Ale nie.
jestem harcerką i na obozach śpiewamy nie tylko harcerskie piosenki ale również typu perfektu Lady Pank i Kazika i nie mają one przesłanie harxerskiego ale miło taką usłyszeć a Najemików nie slyszałam w innym wydaniu niż harcerskim wiec pewnie dlatego
Ale rozumim pomyłkę, sam się uczę hiszpańskiego, więc na początku skojarzyło mi się z hiszpańskim "guerra". Ale nie.
Mała uwaga: tam jest guerra a nie gwer, gdyż jest to z włoskiego wojna i ostatni wers, tłumacząc na polski brzmi: prowadzę wojnę, żyję śmiercią.
Choć uwazam że kataloński lub hiszpański lepiej mi tu pasuje ale co się będę kłócić.