Środa Krakowski Przekaz
Tekst piosenki
Janczar:
Siódma rano kurwa ja pierdole patrz ziomeczku mamy dziś środe ten dzień nudny jak chuj lecz wypad całkiem gruby no cóż.
Patrzę na hajs trochę kurwa lipa ide pod blok i kręce już z klifa potem ujebany jak działo ruszam do szkoły hehe znasz to.
Dobra chuj siedze już w szkole mam matme kurwa ja pierdole jest trzynasta wyruszam w chate zaraz dzwoni goryl idziesz na fajke ?
Proste stary ide znasz mnie tylko gdzie ? tam gdzie zawsze? Potem fryzjer sklep no i piwko nie wiem co będzie potem , będzie miło.
Cebula:
Posłuchaj ziomeczku jak spędzamy środe do piątku daleko a dziś zmarnować się nie może (nie) pierdole szkołe będzie czas się jeszcze uczyć i tak jestem mądrzejszy niż ci wszyscy politycy.
I wiadomo jak to z rana idę się ogarnąc później śniadanie do tego browarka trzeba walnąć , płuca głodne więc rozpalam szluga nakarmie troche raka i chyba posłucham.
Słyszę (dindon) o kurwa moje ziomki razem z nimi przyszły browary i lolki dobra dochodzi szesnasta kurwa trzeba coś nagrać tak powastał ten kawałek wszyscy wiemy jak go nazwać to środa tak nam właśnie ona mija pozdowienia dla was a teraz goryl nawija (ta)
Goryl:
Wstałem dzisiaj siódma czterdzieści pięć kurwa chce mi się jeść ide do kuchni patrze do lodówki a tu pusto , brak śniadania chuj trudno wychodze plecak do ręki zapierdalam po drodze spalam szluga i wsiadam do trajki w szkole muszę oglądać morde heleny dupodajki ale spoko jakoś dałem radę o jedenastej do domu wracam lecz nie tak szybko , po drodze ide do kumpla i się spłacam przydała by się jakaś praca no ale mam szkołe którą w tym roku pewnie zawale o pietnastej jestem umówiony z Janczarem i wpadamy do cebuli na przypale nie to osiedle nic nie poradzę może potem w domu się poucze lecz jeszcze zobacze teraz kącze tą szesnatkę więc narazie.
Siódma rano kurwa ja pierdole patrz ziomeczku mamy dziś środe ten dzień nudny jak chuj lecz wypad całkiem gruby no cóż.
Patrzę na hajs trochę kurwa lipa ide pod blok i kręce już z klifa potem ujebany jak działo ruszam do szkoły hehe znasz to.
Dobra chuj siedze już w szkole mam matme kurwa ja pierdole jest trzynasta wyruszam w chate zaraz dzwoni goryl idziesz na fajke ?
Proste stary ide znasz mnie tylko gdzie ? tam gdzie zawsze? Potem fryzjer sklep no i piwko nie wiem co będzie potem , będzie miło.
Cebula:
Posłuchaj ziomeczku jak spędzamy środe do piątku daleko a dziś zmarnować się nie może (nie) pierdole szkołe będzie czas się jeszcze uczyć i tak jestem mądrzejszy niż ci wszyscy politycy.
I wiadomo jak to z rana idę się ogarnąc później śniadanie do tego browarka trzeba walnąć , płuca głodne więc rozpalam szluga nakarmie troche raka i chyba posłucham.
Słyszę (dindon) o kurwa moje ziomki razem z nimi przyszły browary i lolki dobra dochodzi szesnasta kurwa trzeba coś nagrać tak powastał ten kawałek wszyscy wiemy jak go nazwać to środa tak nam właśnie ona mija pozdowienia dla was a teraz goryl nawija (ta)
Goryl:
Wstałem dzisiaj siódma czterdzieści pięć kurwa chce mi się jeść ide do kuchni patrze do lodówki a tu pusto , brak śniadania chuj trudno wychodze plecak do ręki zapierdalam po drodze spalam szluga i wsiadam do trajki w szkole muszę oglądać morde heleny dupodajki ale spoko jakoś dałem radę o jedenastej do domu wracam lecz nie tak szybko , po drodze ide do kumpla i się spłacam przydała by się jakaś praca no ale mam szkołe którą w tym roku pewnie zawale o pietnastej jestem umówiony z Janczarem i wpadamy do cebuli na przypale nie to osiedle nic nie poradzę może potem w domu się poucze lecz jeszcze zobacze teraz kącze tą szesnatkę więc narazie.