Ojojojoj Król Maciuś I

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Król Maciuś I - Ojojojoj (feat. Siwy & Skorup)
-------------------------------------------------------------
ref. Ojojojoj /x4

Maciek: Eee, dzień dobry! Kłania się Bolesław Chrobry.
Eeeeee, jeszcze raz, dzieńdoberek, kłania się Edward Gierek.
Znów nie wyszło, lecz intencje miałem szczere, uwierzcie.
Ciągle oczekuję czasu kiedy nareszcie się to skończy,
Bo to od odklepania biedy na mieście jest gorsze,
Ej, kupię wam Porsche, tylko weźcie ode mnie to wreszcie!
To o wiele gorsze od zrobienia [??????]
Skorup: O co ci chodzi?
Maciek: ...dochodzi mnie głos Jacka,
Ja tu mówię o chwilach, kiedy lepiej być nie może,
Lepiej oprzyj się o filar i krzyknij ze mną 'O Boże!'
Są momenty, kiedy nic a nic nie wychodzi,
A nieudolność vis a vis ze mną chodzi,
Bo gdzie spojrzę - tam porażka, czuję się okropnie!
Leci ze mnie pot, niech ktoś mnie kopnie!

Siwy: Nic nie wychodzi! (kto pomoże?) Nic nie gada, poziom spada,
Chcę wypasioną zwrotę, a przed nosem kartka blada,
Myśli narada, hip-hop dziś odkładam,
Ruszam w bój codzienności nieszczęścia wina spada,
Bo nic mi nie wychodzi! Mózg tysiąc pomysłów na minutę płodzi.
Od kilku godzin próbuję się czegoś złapać,
A nie potrafię się skutecznie w dupę podrapać,
Kapa, nerwy przejmują kontrolę,
Wszystko co chwycę w łapy w moment płonie,
Osz, w mordę! No nie, nie, nie, nie wytrzymam!
Porozumienie umysł - ciało, idę spać [?]

Ref. Ojojojoj /x4

Skorup: Siemasz! Tu furiat. Umiar? Nie znam, kumasz?
Tu masz obrazek i rozbitą wazę. Pęknięty monitor razem,
Tym bitom z wyrazem złości nadajemy kształt tu, gościu!
Gwałt tu się odbywa, bywa, że nic jak trzeba nie gada, nie pływa...
Wywal kompa, stary, z okna!
Jak się zatnie, ot tak padła w oknie szyba,
A ryba w akwarium złośliwie się giba w rytm hipa-hopa, chyba ją pieprznę!
Wybacz, to niedorzeczne, żeby tak nic nie szło... Śmieszne? Weź zdupiaj!
Proszę grzecznie! Inaczej pogadamy ręcznie...
Wiecznie to samo jak nie idzie,
Burdel jak w wiejskiej remizie i rozpalone cizie,
Na ścianie rozpłaszczone, tego widzieć byś nie chciał,
Zapewniam, tu kupa krwi i drewna
Z rozwalonych szafek, tak to bywa czasem,
Że złość (wrrr...) to bezradność i kaszel (kh, kh!)

Ref. Ojojojoj /x4

Maciek: Bardzo zły zeszły tydzień, a i dzisiaj też zły dzień,
Niewątpliwie - wstałem i gleba na oliwie!
Rozlanej gdzieś tam, zresztą to też moje dzieło,
Mama zaczęła mnie besztać i pytać: Skąd się to wzięło?!
Czemu tu jest jak w chlewie? A, mamo, ja nie wiem...
To była odpowiedź, nie czułem się jak w niebie,
Później umówiony w barze z dziewczyną moich marzeń,
Przestałem o niej marzyć, kiedy dała mi po twarzy,
No bo niewiadomo skąd, wysnuł się bąk,
Ona poczuła swąd, ni z owąd ni stąd,
Użyła swoich rąk - Tak zakończyłem randkę,
Wracając ujrzałem dziewczynkę - Przy niej skakankę,
Skakała wyborowo. Och, świetnie skakała!
Ale gdy ja szedłem obok, to wycięła mi wała,
Polegało to na tym, że puściła rączkę jedną
I walnęła mi baty raniąc mi odnogę przednią.
A jak [????] żadnej budki nie było widać,
Złapałem Stasia [?] martwiąc się czy jeszcze się przyda
I pobiegłem do domu, tylko nie mówcie nikomu,
Bo to chyba trochę śmieszne - nie chcę być nazwany leszczem...

Ref. Ojojojoj /x4
--------------------------------------------------------------------------------
Koniec




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim

Najpopularniejsze piosenki Król Maciuś I