Zabłąkany Kanadyjczyk (The Lost Canadian) Leonard Cohen

Raz młody Kanadyjczyk
Z ojczystych uszedł stron
Zostawił swoich bliskich
I swój rodzinny dom

Szedł wolno, sam jak palec
W swym sercu niosąc żal
I błąkał się bez celu
Przez jakiś obcy kraj

Przystanął nad strumieniem
Znużony i bez sił
I do płynącej wody
Przemówił tak przez łzy:

- Wodo, jeżeli ujrzysz
Mój nieszczęśliwy kraj
Odszukaj mych przyjaciół
I wszystkim powiedz tak

Niech zawsze będą sobą
Chodź dziś zwyciężył wróg
A wtedy doczekają
Że wolność przyjdzie znów

Ja tego nie doczekam
Niedługo umrę już
Ojczystej ziemi garstkę
Zabiorę z sobą w grób



Oceń to opracowanie
anonim