Droga pani z telewizji Lombard
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
25 ulubionych
Dla tych, co mają już grób, dla tych, co wiernie czekają,
Ten uśmiech słodki jak miód, słowa co siły dodają.
Niby daleka - czuła matka, raz jak podlotek, raz jak prababka,
Jak żyć, w co wierzyć, co jeść dzięki pani już wiem!
Ref:
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
Droga pani z telewizji, niewielki móżdżek mam i nie jestem w stanie
Zdań wielce mądrych tuzin wkuć na pamięć, bo pełno w nich trudnych słów
Widziałam panią wczoraj, widzę panią od nowa,
Zakłopotany gość wydukał ledwo dwa słowa.
Raz był jak burak, raz blady jak ściana, trafiony celnie wreszcie padł na kolana
I teraz pani już wie, kogo chce bardziej niż mnie.
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
Walczy pani niczym tygrys, lecz kochać wstyd, że tępe łby nad wyraz krzepko
Okłada pani własną piątą klepką, a potem chowa je znów.
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
Wielki pani obiektywizm zapewne sprawia, że tak celne są pytania,
Choć nie mam wciąż własnego pani zdania, choć cała zmieniam się w słuch.
d
C
B
C
d
Ten uśmiech słodki jak miód, słowa co siły dodają.
d
C
B
C
d
Niby daleka - czuła matka, raz jak podlotek, raz jak prababka,
g
F
g
F
Jak żyć, w co wierzyć, co jeść dzięki pani już wiem!
d
C
B
C
d
Ref:
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
C
F
g
C
F
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
g
C
F
B
C
d
Droga pani z telewizji, niewielki móżdżek mam i nie jestem w stanie
Zdań wielce mądrych tuzin wkuć na pamięć, bo pełno w nich trudnych słów
Widziałam panią wczoraj, widzę panią od nowa,
Zakłopotany gość wydukał ledwo dwa słowa.
Raz był jak burak, raz blady jak ściana, trafiony celnie wreszcie padł na kolana
I teraz pani już wie, kogo chce bardziej niż mnie.
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
Walczy pani niczym tygrys, lecz kochać wstyd, że tępe łby nad wyraz krzepko
Okłada pani własną piątą klepką, a potem chowa je znów.
Droga pani z telewizji, co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami i aż brakuje mi tchu.
Wielki pani obiektywizm zapewne sprawia, że tak celne są pytania,
Choć nie mam wciąż własnego pani zdania, choć cała zmieniam się w słuch.