We dwoje Magda Umer
Tekst piosenki
-
1 ulubiony
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boże oko,
W twoich gotykach jest dal za dalami,
A u mnie w duszy - wysoko...
Zatrzymaj się, chmuro, gdy możesz,
I schowaj nas w ciepłym zmroku,
W twoich dolinach jest pięknie i dobrze,
A u nas w duszy - niepokój...
W pokoju, za szafą, przy matce - we dwoje.
Nad wodą-przygodą, na kładce - we dwoje.
Przez bary-koszmary, ulice,
Bez żadnych pieniędzy na styczeń...
W czekaniu na gwiazdę, na sygnał, na znak,
We dwoje, we dwoje - bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boże serce,
Teraz, gdy mamy już to, co już mamy,
Czy wolno jeszcze chcieć więcej?
W salonie rzeźbionym stylowo - we dwoje.
W rozmowie z angielską królową - we dwoje.
W podróży przez porty i dale,
I w tangu, przez rauty i bale...
W godzinie, gdy zegar powtarza tak-tak,
We dwoje, we dwoje - bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boża łąko,
Otul niebieskobiałymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol...
W siwiźnie koloru popiołu - we dwoje.
W samotnym siadaniu do stołu - we dwoje.
W podróży przez grypy i zdrady,
Przez burze i deszcze, i grady,
W nadziei, że warto, że jednak, że tak,
We dwoje, we dwoje, we dwoje - bo jak?
Zatrzymaj się, Boże oko,
W twoich gotykach jest dal za dalami,
A u mnie w duszy - wysoko...
Zatrzymaj się, chmuro, gdy możesz,
I schowaj nas w ciepłym zmroku,
W twoich dolinach jest pięknie i dobrze,
A u nas w duszy - niepokój...
W pokoju, za szafą, przy matce - we dwoje.
Nad wodą-przygodą, na kładce - we dwoje.
Przez bary-koszmary, ulice,
Bez żadnych pieniędzy na styczeń...
W czekaniu na gwiazdę, na sygnał, na znak,
We dwoje, we dwoje - bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boże serce,
Teraz, gdy mamy już to, co już mamy,
Czy wolno jeszcze chcieć więcej?
W salonie rzeźbionym stylowo - we dwoje.
W rozmowie z angielską królową - we dwoje.
W podróży przez porty i dale,
I w tangu, przez rauty i bale...
W godzinie, gdy zegar powtarza tak-tak,
We dwoje, we dwoje - bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boża łąko,
Otul niebieskobiałymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol...
W siwiźnie koloru popiołu - we dwoje.
W samotnym siadaniu do stołu - we dwoje.
W podróży przez grypy i zdrady,
Przez burze i deszcze, i grady,
W nadziei, że warto, że jednak, że tak,
We dwoje, we dwoje, we dwoje - bo jak?