Czerwony Kapturek Magdalena Kujawska, Alicja Gałązka, Adrian Wiśniewski
Tekst piosenki
NARRATOR:
Jest gdzieś domek koło lasu
między rzeczką a pagórkiem
Mieszka tam dziewczynka mała
zwą Czerwonym ją Kapturkiem
W dzień czerwony wkłada płaszczyk
i do chatki co jest w lesie
pełen leków i wypieków
śliczny koszyk Babci niesie
Raz spotkała w lesie Wilka
WILK:
- Dokąd idziesz dziecko drogie?
CZERWONY KAPTUREK:
- Idę ścieżką do mej babci,
By jej ulżyć w jej chorobie
NARRATOR:
Nie wiedziała mała wnuczka,
że Wilk dawno już miał chrapkę,
by odszukać chatkę w lesie
i by pożreć starą babkę
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Zły Wilk pędzi z całych sił
Co to będzie, co to będzie?
Zostawiając na swej drodze tylko kurz i pył /x2/
NARRATOR:
Dobiegł Wilk do chatki babci
Podał się za wnuczkę małą
Drzwi otworzył, paszczę rozwarł
Starą Babcię połknął całą!
Wilk zaczekał na Kapturka
Leżąc w czepku i koszuli
Kiedy przyszła, Wilk wykrzyknął:
WILK:
Chodź, niech babcia cie przytuli!
CZERWONY KAPTUREK:
- Babciu ja cie nie poznaje
Jakie ty masz oczy duże
WILK:
- Dzięki nim cie widzę lepiej
Chodź tu już, nie czekaj dłużej.
CZERWONY KAPTUREK:
- Babciu, ja się ciebie boję!
Jakie wielkie masz zębiska!
WILK:
- Nie są wcale takie wielkie…
Podejdź i spójrz na nie z bliska.
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Wilk podstępny jest i zły
Co to będzie, co to będzie?
Ach uważaj nasz Kapturku, Wilk ma ostre kły ./x2/
NARRATOR:
Wilk raz tylko kłapnął paszczą
I jak babcię, połknął wnuczkę.
Jednak ktoś Wilkowi złemu
Musi przecież dać nauczkę!
Wtem do chatki wrócił Dziadek.
Co myśliwym był wybornym.
Widząc Wilka, chwycił strzelbę.
Strzelbą zrobił huk potworny.
I wydobył z brzucha Wilka
Babcię razem z wnuczką małą.
Ulgę wielką poczuł Dziadek.
że nic złego się nie stało.
No a Wilk z zaszytym brzuchem
Jak to czasem w bajkach bywa
Odtąd nigdy nie jadł mięsa
Miał apetyt na warzywa.
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Wilk potulny niczym pies
Co to będzie, co to będzie?
Mieszka z babcią w starej chatce i szczęśliwy jest /x2/
Jest gdzieś domek koło lasu
między rzeczką a pagórkiem
Mieszka tam dziewczynka mała
zwą Czerwonym ją Kapturkiem
W dzień czerwony wkłada płaszczyk
i do chatki co jest w lesie
pełen leków i wypieków
śliczny koszyk Babci niesie
Raz spotkała w lesie Wilka
WILK:
- Dokąd idziesz dziecko drogie?
CZERWONY KAPTUREK:
- Idę ścieżką do mej babci,
By jej ulżyć w jej chorobie
NARRATOR:
Nie wiedziała mała wnuczka,
że Wilk dawno już miał chrapkę,
by odszukać chatkę w lesie
i by pożreć starą babkę
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Zły Wilk pędzi z całych sił
Co to będzie, co to będzie?
Zostawiając na swej drodze tylko kurz i pył /x2/
NARRATOR:
Dobiegł Wilk do chatki babci
Podał się za wnuczkę małą
Drzwi otworzył, paszczę rozwarł
Starą Babcię połknął całą!
Wilk zaczekał na Kapturka
Leżąc w czepku i koszuli
Kiedy przyszła, Wilk wykrzyknął:
WILK:
Chodź, niech babcia cie przytuli!
CZERWONY KAPTUREK:
- Babciu ja cie nie poznaje
Jakie ty masz oczy duże
WILK:
- Dzięki nim cie widzę lepiej
Chodź tu już, nie czekaj dłużej.
CZERWONY KAPTUREK:
- Babciu, ja się ciebie boję!
Jakie wielkie masz zębiska!
WILK:
- Nie są wcale takie wielkie…
Podejdź i spójrz na nie z bliska.
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Wilk podstępny jest i zły
Co to będzie, co to będzie?
Ach uważaj nasz Kapturku, Wilk ma ostre kły ./x2/
NARRATOR:
Wilk raz tylko kłapnął paszczą
I jak babcię, połknął wnuczkę.
Jednak ktoś Wilkowi złemu
Musi przecież dać nauczkę!
Wtem do chatki wrócił Dziadek.
Co myśliwym był wybornym.
Widząc Wilka, chwycił strzelbę.
Strzelbą zrobił huk potworny.
I wydobył z brzucha Wilka
Babcię razem z wnuczką małą.
Ulgę wielką poczuł Dziadek.
że nic złego się nie stało.
No a Wilk z zaszytym brzuchem
Jak to czasem w bajkach bywa
Odtąd nigdy nie jadł mięsa
Miał apetyt na warzywa.
NARRATOR I CZERWONY KAPTUREK:
Co to będzie, co to będzie?
Wilk potulny niczym pies
Co to będzie, co to będzie?
Mieszka z babcią w starej chatce i szczęśliwy jest /x2/