Głupia byłam Małgorzata Ostrowska
Tekst piosenki
-
1 ocena
Pomyślałam, że być może głupia byłam
Nie broniłam się broń Boże, głupia byłam
Dałam Ci otwarty bilet, głupia byłam
Nic nie chciałam, dałam tyle, głupia byłam
Zagubiłam się na amen, głupia byłam
Choć kłamałeś wciąż tak samo, głupia byłam
Uwierzyłam dość naiwnie, głupia byłam
W wielkie nawrócenie przy mnie, głupia byłam
Przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty
Pomyślałam, że być może głupia byłam
Nie broniłam się broń Boże, głupia byłam
Uwierzyłam dość naiwnie, głupia byłam
W wielkie nawrócenie przy mnie, głupia byłam
Przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty
Czy dziś słuszną drogą idę, nie wiem
Raczej dalej niż bliżej mam do siebie
Nie wierzyłam, że tak dzień się straci za dniem
Nie sądziłam, że zgubimy się tak marnie
Bo przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Bo przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty
Nie broniłam się broń Boże, głupia byłam
Dałam Ci otwarty bilet, głupia byłam
Nic nie chciałam, dałam tyle, głupia byłam
Zagubiłam się na amen, głupia byłam
Choć kłamałeś wciąż tak samo, głupia byłam
Uwierzyłam dość naiwnie, głupia byłam
W wielkie nawrócenie przy mnie, głupia byłam
Przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty
Pomyślałam, że być może głupia byłam
Nie broniłam się broń Boże, głupia byłam
Uwierzyłam dość naiwnie, głupia byłam
W wielkie nawrócenie przy mnie, głupia byłam
Przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty
Czy dziś słuszną drogą idę, nie wiem
Raczej dalej niż bliżej mam do siebie
Nie wierzyłam, że tak dzień się straci za dniem
Nie sądziłam, że zgubimy się tak marnie
Bo przecież to nie Ty
Jak mogłam tak się mylić?
Bo przecież to nie Ty,
A ja ufałam chwili
Dla niej chciałam płonąć
Jak pochodnia być,
W ramionach Twoich tonąć,
Ale to nie Ty