Plagi feat. Jacek Bończyk (Książę Egiptu) Marcin Kudełka
Tekst piosenki
(Chór:
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Nie chcesz uwolnić mego ludu...
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
...Więc na Egiptu ziemię...
Zarazy zsyłam bezmiar,
Tak na dom twój
I modlitwy.
Pogna na ulice
I na rzek
Nawadniających pola.
Pleśń na wino twoje
I na chleb
I na twych snów najskrytszą.
Rzeź na trzody, które słyną.
Te, aż dłużej,
Ta niewola.
Więc pokłońcie się!
Więc bójcie się!
Tak rzecze Pan!)
Mojżesz (Marcin Kudełka):
Byłeś ty mi bratem.
Czułe słowa twe i uśmiech twój
Były tym co ukochałem.
(Pan dziś zsyła z nieba grom
Ognisty dzisiaj zsyła grom)
Lecz nawet dziś bym chciał,
By Pan mnie zwolnić raczył,
Bo twym wrogiem z Jego woli być...
Tego się najbardziej lękam!
(I zsyła Bóg płonący grad
Na każde z pól,
Na każde z miast.)
To był mój dom!
I nieszczęścia tego kraju
Dziś torturą dla mnie są.
Bo niewinni cierpią ludzie
Przez upartą dumę twą!
(I zsyła Pan zabójczy wiatr,
Jakiego nikt nie widział tu
Na każdy liść, na każdy łan
I to zieleni będzie kres!
Więc zsyłam bicz!
Więc zsyłam miecz!
Tak rzecze Pan!)
Byłeś ty mi bratem.
Nie chcę, by padł znów morderczy cios.
(Więc zsyłam miecz!
Więc zsyłam miecz!)
Mój uwolnij lud!
(Tak rzecze Pan!)
Tak rzecze Pan!
Ramzes (Jacek Bończyk):
Byłeś ty mi bratem.
Powiedz, proszę, skąd nienawiść ta?
Tego właśnie chciałeś!
(Więc zsyłam grom!
Więc zsyłam grom!)
Niech kamienieje serce!
Nie lękam się najwyższych płacić cen!
Będzie tak jak chcę!
Nie pozwolę, by twój odszedł lud!
(Tak rzecze Pan!)
Tak rzecze Pan!
Nie ścierpię
Ramzes / Mojżesz:
By twój odszedł lud! / By mój odszedł lud!
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Nie chcesz uwolnić mego ludu...
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
Tak rzecze Pan.
...Więc na Egiptu ziemię...
Zarazy zsyłam bezmiar,
Tak na dom twój
I modlitwy.
Pogna na ulice
I na rzek
Nawadniających pola.
Pleśń na wino twoje
I na chleb
I na twych snów najskrytszą.
Rzeź na trzody, które słyną.
Te, aż dłużej,
Ta niewola.
Więc pokłońcie się!
Więc bójcie się!
Tak rzecze Pan!)
Mojżesz (Marcin Kudełka):
Byłeś ty mi bratem.
Czułe słowa twe i uśmiech twój
Były tym co ukochałem.
(Pan dziś zsyła z nieba grom
Ognisty dzisiaj zsyła grom)
Lecz nawet dziś bym chciał,
By Pan mnie zwolnić raczył,
Bo twym wrogiem z Jego woli być...
Tego się najbardziej lękam!
(I zsyła Bóg płonący grad
Na każde z pól,
Na każde z miast.)
To był mój dom!
I nieszczęścia tego kraju
Dziś torturą dla mnie są.
Bo niewinni cierpią ludzie
Przez upartą dumę twą!
(I zsyła Pan zabójczy wiatr,
Jakiego nikt nie widział tu
Na każdy liść, na każdy łan
I to zieleni będzie kres!
Więc zsyłam bicz!
Więc zsyłam miecz!
Tak rzecze Pan!)
Byłeś ty mi bratem.
Nie chcę, by padł znów morderczy cios.
(Więc zsyłam miecz!
Więc zsyłam miecz!)
Mój uwolnij lud!
(Tak rzecze Pan!)
Tak rzecze Pan!
Ramzes (Jacek Bończyk):
Byłeś ty mi bratem.
Powiedz, proszę, skąd nienawiść ta?
Tego właśnie chciałeś!
(Więc zsyłam grom!
Więc zsyłam grom!)
Niech kamienieje serce!
Nie lękam się najwyższych płacić cen!
Będzie tak jak chcę!
Nie pozwolę, by twój odszedł lud!
(Tak rzecze Pan!)
Tak rzecze Pan!
Nie ścierpię
Ramzes / Mojżesz:
By twój odszedł lud! / By mój odszedł lud!