B25 Marcin Wątroba
Tekst piosenki
Lecz gdy tylko noc zapada,
On, co tylko może, zjada.
Nie pomoże żaden klucz,
Ani kłódka, ani stróż,
Jak jest głodny taki duch,
Lepiej mu napełnić brzuch.
No, bo z duchem nie przelewki,
Taki duch może być krewki.
Niby taki nie ma krwi,
Ale sobie z ciebie drwi.
Jaka na to będzie rada,
By z lodówki nie wyjadał?
On niczego się nie boi,
Nie dość, że je, to i broi.
Wszystkie garnki poobijał,
Zbił talerze, mleko wylał.
Biedzi się kucharka stara,
Jak tu ducha ma ukarać.
No bo złapać go nie można,
Taka zjawa bywa groźna.
Jeśli nawet, no to jak?
Przecież znika on za dnia.
Nadto taka jest ustawa,
Co mu daje wszelkie prawa,
By na zamku mógł się gościć,
On zabytkiem jest przeszłości,
A zabytki, jak wiadomo,
Podlegają dziś ochronom.
On, co tylko może, zjada.
Nie pomoże żaden klucz,
Ani kłódka, ani stróż,
Jak jest głodny taki duch,
Lepiej mu napełnić brzuch.
No, bo z duchem nie przelewki,
Taki duch może być krewki.
Niby taki nie ma krwi,
Ale sobie z ciebie drwi.
Jaka na to będzie rada,
By z lodówki nie wyjadał?
On niczego się nie boi,
Nie dość, że je, to i broi.
Wszystkie garnki poobijał,
Zbił talerze, mleko wylał.
Biedzi się kucharka stara,
Jak tu ducha ma ukarać.
No bo złapać go nie można,
Taka zjawa bywa groźna.
Jeśli nawet, no to jak?
Przecież znika on za dnia.
Nadto taka jest ustawa,
Co mu daje wszelkie prawa,
By na zamku mógł się gościć,
On zabytkiem jest przeszłości,
A zabytki, jak wiadomo,
Podlegają dziś ochronom.
Najpopularniejsze piosenki Marcin Wątroba
- 1 B25