Wyznania Mirabelle Marianna Wróblewska

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Chleb z niejednego pieca jadłam
Zwiedziłam miejscowości stówę
Poznałam liczne prześcieradła
I kilka mocno zgranych słówek
Byłam w trójkątach, sześciokątach
Znam smak pawlacza, auta, windy
Umiem rumienić się jak gąska
I kląć z rutyną starej pindy

Byłam w układach i zakładach
I choć wyglądam wciąż jak dziecko
Wiem, że króluje dzisiaj zasada:
Pozbyć się złudzeń przed dwudziestką

O Mirabelle, o Mirabelle
Słówek obleśnych pozytywka
Dla wielu w grze chwilowy cel
Potem - bye bye, do domu, dziwka
O Mirabelle, o Mirabelle
Słówek obleśnych pozytywka
Dla wielu w grze chwilowy cel
Potem - bye bye, do domu, dziwka

Znam żigolaków z restauracji
I reżysera filmów porno
Paru facetów z dyplomacji
I tych, dla których pejcz jest normą
Nie ma mężczyzny mego życia
Mąż, mówiąc szczerze, jest koszmarem
Za to kobiety, nie chcę ukrywać
I powiem - znałam miłych parę

Byłam w układach i zakładach
I choć wyglądam wciąż jak dziecko
Wiem, że króluje dzisiaj zasada:
Pozbyć się złudzeń przed dwudziestką

O Mirabelle, o Mirabelle
Słówek obleśnych pozytywka
Dla wielu w grze chwilowy cel
Potem - bye bye, do domu, dziwka
O Mirabelle, o Mirabelle
Słodyczą kapie cała zwrotka
W niej jest pieszczota, złoto i biel
A nie ma - poszła won, idiotka

O Mirabelle, o Mirabelle




Oceń to opracowanie
anonim