0
0

Co się zdarzyło Mechanicy Shanty

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Redakcja
    23 ulubione
Co sDię zdarzyło jedGen raz, nie uwiAerzycie mi, D 
Gdym wdeDpnął sobie w piGękny czas New-YorsAką ChathaA7m Street.   D 

Ciągnij poDmalutGku, aż dAo skutkuD,
JaDk te NewG York girls, co Anie tańcząA7 polki!  D 

Dziewuszka grzeczna vis-a-vis obrała kurs na wprost:
Tuż - tuż na Bleeker mieszkam Street.” - Więc się zabrałem z nią.

„Kielicha” – rzekła – „znajdziesz tam, przekąskę, to i sio.”
Mamusia nas witała w drzwiach, siostrzyczek cały rząd.

Do wierzchu nalewano w szkło i pito aż po dno,
Aż zaczął kręcić się, jak bąk, mój globus w miejscu, o!

Przyjaciółeczkę wzrusza, bo ja przypominam jej
Braciszka, co w Szanghaju jest za nie wiadomo co.

Przejrzałem nagle, oczy trąc - Królową Boże chroń!
Ten goły facet w łóżku jest bez wątpliwości mną!

Pustynną iście zionie w krąg golizną każdy kąt,
A bez bielizny, forsy ktoś jest bez wątpienia mną.

To, w czym do portu szedłem, dość wytworną miało woń:
Po mączce rybnej wór, a – hoj! Jak ulał na Cape Horn!

Wszystko pomalutku, ciągnie się do skutku,
Jak te New York Girls, co nie tańczą… break dance!




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
anonim