0
0

Sacrum Mezo

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Robert
    232 ulubione
Niesie tam, gdzie ptak...                                      A E fis D
Nienajwyższe widzę gwiazdy, a szczęście dają, bo jesteś tam..  A E fis D
Niesie tam, gdzie ja...                                        A E fis D
Do ostatniej przystani dobiłam, wysiadam, zostaję...           A E fis D
Niesie mnie, gdzie Ciebie, odnalazłam Cię, odnalazłeś mnie...  h E D

1.Wielkomiejski szum, natłok wrażeń,                           A E fis D
szukam znaku, który się okaże drogowskazem,
tym razem nie sięgam do książek, gazet,
mam przeczucie: muszę uciec w uczucie.
Uciec w światło, w którym wszystko jest jasne,
a ludzie cierpią przez swoje aspiracje,
jedyne takie święte miejsce, gdzie rozum przegrywa
z duszą i sercem, a cały ten tercet wypowiada Twoje imię,
poddałem się temu, jestem sam sobie winien,
to mi nie minie tak szybko, tak łatwo,
bo jesteś mą wiarą, nadzieją, zagadką,
której nie umiem objąć rozumem,
dlatego mam do niej taki szacunek,
może zwyczajnie brak mi taktu, ale...
Wierzę w Ciebie, moje sacrum...

ref:) Chcę do jednego miejsca na ziemi,                        A
gdzie, problemy przestają mieć znaczenie,                      E
do objęć, które akceptują me słabości,                         fis
do nich pragnę, tylko do mej miłości.                          D
Jest na ziemi jedno moje małe miejsce,
gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej,
uciekam tam z moją całą miłością,
wierzę w Ciebie, wierzę w moje sacrum...

2.Sacrum bez konaktu z otoczeniem,                             A E fis D
oka mgnienie i mogę się przenieść
w inny wymiar pozbawiony pancerza,
w który codzienność bezwzględnie uderza.
To błogostan, Panie, pobłogosław chwile,
gdy każdy problem to błahostka,
uciekam w moje świętości, objęcia tych,
którzy akceptują moje słabości.
Rodzina, o której zawsze marzyłem,
dom który był zawsze azylem, miłość,
to najpiękniejsze sacrum, więc nie traktuj
jej jak kontraktu, który zrywasz,
gdy dzień masz gorszy,
kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty,
sacrum je zmieni, lekki podmuch wiartu,
to źródło, którego nikt nie może zatruć.







Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 52 głosy
Historia
Kontrybucje:
Robert
Robert
anonim
Wszystkie komentarze