Piosenka o Dylusiu Michał Hochman
Tekst piosenki
Wiem już jak to jest
Kiedy mały pies
Patrzy w oczy tak
Że aż słów mi brak
I trącając mokrym nosem
Zawsze mówi mi tak
Nie naśmiewam się
Że masz łapy dwie
Z rana humor zły
Słabo łapiesz pchły
Bo jesteśmy przyjaciółmi
Więc ja wybaczam Ci
I choć jego czas
Siedem razy szybciej
Przebiega niż w nas
On każdym swym dniem
Psią miłością wszystkich nas
Obdarzyć chce
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
Stary wiesz jak jest
Twój niemądry pan
Biega niczym pies
Za czym nie wie sam
Ale dzisiaj tyle słońca
No i mam pewien plan
Chodź przejdziemy się
Ile tylko chcesz
Potem stawiam Ci
Wielki obiad psi
Bo mój mały przyjacielu
Życie rozjaśniasz mi
A Dylusia czas
Siedem razy szybciej
Przebiega niż w nas
On w każdy swój dzień
Psią miłością wszystkich nas
Obdarzyć chce
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
On nie pyta mnie kogo znam
Ile mógłby mieć
Chce tylko bym zawsze z nim był
Taka to już psia rzecz
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
On nie pyta mnie kogo znam
Ile mógłby mieć
Chce tylko bym zawsze z nim był
Taka to już psia rzecz
Kiedy mały pies
Patrzy w oczy tak
Że aż słów mi brak
I trącając mokrym nosem
Zawsze mówi mi tak
Nie naśmiewam się
Że masz łapy dwie
Z rana humor zły
Słabo łapiesz pchły
Bo jesteśmy przyjaciółmi
Więc ja wybaczam Ci
I choć jego czas
Siedem razy szybciej
Przebiega niż w nas
On każdym swym dniem
Psią miłością wszystkich nas
Obdarzyć chce
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
Stary wiesz jak jest
Twój niemądry pan
Biega niczym pies
Za czym nie wie sam
Ale dzisiaj tyle słońca
No i mam pewien plan
Chodź przejdziemy się
Ile tylko chcesz
Potem stawiam Ci
Wielki obiad psi
Bo mój mały przyjacielu
Życie rozjaśniasz mi
A Dylusia czas
Siedem razy szybciej
Przebiega niż w nas
On w każdy swój dzień
Psią miłością wszystkich nas
Obdarzyć chce
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
On nie pyta mnie kogo znam
Ile mógłby mieć
Chce tylko bym zawsze z nim był
Taka to już psia rzecz
Wiem nie muszę ważniakiem być
By mój pies kochał mnie
On w maleńkim serduszku psim
Tak czy siak tego chce
On nie pyta mnie kogo znam
Ile mógłby mieć
Chce tylko bym zawsze z nim był
Taka to już psia rzecz