Kiedy patrzę hen za siebie Michał Kucz
Tekst piosenki
-
1 ulubiony
Kiedy patrzę hen za siebie,
w tamte lata, co minęły,
Wtedy widzę przed oczami,
skąd się błędy nasze wzięły.
Nasze czyli płci tej brzydszej
wobec dziewczyn, kobiet, dam.
Teraz bardzo dobrze wiem,
co powiedzieć chcę dziś Wam.
Chcę przeprosić za nas chłopów,
że od dziecka już znaliśmy
mnóstwo żartów o blondynkach
i się z Was wyśmiewaliśmy.
Straszyliśmy Was żabami
i myszami, pająkami
od najmłodszych lat przedszkolnych
rzucaliśmy w Was śnieżkami.
Nas bawiło Was pociągać
za warkocze i kucyki,
gonić z wodą w śmigus-dyngus,
na nic były Wasze krzyki.
Kuchnia, roboty domowe
dla Was zawsze zostawały,
słyszeć o tym nie chcieliśmy,
w sporcie szukaliśmy chwały.
Mecz oglądać na ekranie,
żarcie, picie mieć pod ręką,
to nasz raj, kochane panie,
wszystko inne jest udręką.
Właśnie za to wygodnictwo
chcę przeprosić Was ogromnie,
lecz mówię Wam to w sekrecie.
Jak się wyda... będzie po mnie!
w tamte lata, co minęły,
Wtedy widzę przed oczami,
skąd się błędy nasze wzięły.
Nasze czyli płci tej brzydszej
wobec dziewczyn, kobiet, dam.
Teraz bardzo dobrze wiem,
co powiedzieć chcę dziś Wam.
Chcę przeprosić za nas chłopów,
że od dziecka już znaliśmy
mnóstwo żartów o blondynkach
i się z Was wyśmiewaliśmy.
Straszyliśmy Was żabami
i myszami, pająkami
od najmłodszych lat przedszkolnych
rzucaliśmy w Was śnieżkami.
Nas bawiło Was pociągać
za warkocze i kucyki,
gonić z wodą w śmigus-dyngus,
na nic były Wasze krzyki.
Kuchnia, roboty domowe
dla Was zawsze zostawały,
słyszeć o tym nie chcieliśmy,
w sporcie szukaliśmy chwały.
Mecz oglądać na ekranie,
żarcie, picie mieć pod ręką,
to nasz raj, kochane panie,
wszystko inne jest udręką.
Właśnie za to wygodnictwo
chcę przeprosić Was ogromnie,
lecz mówię Wam to w sekrecie.
Jak się wyda... będzie po mnie!