Wszyscy na scenę Michał Milowicz

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    4 oceny
Zwyczajny sen żegnając dzień
Wygasza ciało studząc jego cień
Pokorną ciszą wypełnia świat
Aż chce się krzyczeć ,obudzić was!
Odgłosy sceny wzywają mnie
Nadają mocy tym ,którzy pragną jej
Tętnią kotary zwijając kurz
Więc przybywajcie,zmieniam się już!

Ref.A teraz będę ten szalony!
Zaproszę was na mój sceniczny bal!
Zwariują światła i neony!
A pośród nich będę szalony ja!
A teraz będę ten szalony!
Zaproszę was na mój sceniczny bal!
Nikt wam niczego nie zabroni,bo pośród was będę szalony ja!
Dziś wyzwolona pulsuje noc
Drażniona wstydem gorących rąk
Po skórze spływa ten słodki pot
Takiej energii nikt nie ma dość!
Lecz co się stanie gdy światła ramp
Ostatni oddech oddadzą wam
Czy się odnajdę w porywie dnia?!
Niech więc nie kończy się nigdy ten baaaaaal!

Ref.A teraz będę ten szalony!
Zaproszę was na mój sceniczny bal!
Zwariują światła i neony ,a pośród nich będę szalony ja!
A teraz będę ten szalony!
Zaproszę was na mój sceniczny bal!
Nikt wam niczego nie zabroni,bo pośród was będę szalony ja!
A teraz będę ten szalony szalony szalony szalony szalony Jaaaaaaa!!!!




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny+ 4 głosy
anonim