Odczułem wielki smutek, przygnębiony myślami
Twe ręce matczyne troszczyły nami
Odczułem wielki skutek, trzęsieniem wywołany
Ma wiara w kawałkach obmyta łzami

Droga Ci się powiła, poplątały się plany
Jak Ty teraz będziesz żyła wtulona w ściany?
Gdzieś tam kobieta była, co z marzeń snuła plany
Lecz choroba jej zburzyła dom z kart stawiany

REF: To moja matka, to moja matka kochana
Gdzie się podziałaś, nie mogę myśleć od rana
To moja marka, to moja matka kochana
Czemu Cię skrzywdził los, pamiętasz brałaś mnie na kolana
A ja śpiewałem Tobie w głos

Twe oczy przemęczone, zniszczone od łez słonych
Twe ręce matczyne, pamiętam je
Każdy poszedł w swą stronę, rozeszła się rodzina
Na koniec została matka w snach syna

Wiatr srebrem włosy dmuchnął, i coś zadrżało w oku
Gdy ujrzałem jak wychodzisz z szpitalnego bloku
Choć Ty za kratą w oknie, wodzisz wzrokiem za nami
Wiedz, że zawsze będziesz ze mną, choć byliśmy sami

REF: To moja matka, to moja matka kochana
Nadal będę Cię kochał, chociaż żeś dziwnie ubrana
To moja marka, to moja matka kochana
Czemu Cię skrzywdził los, pamiętasz brałaś mnie na kolana
A ja śpiewałem Tobie w głos
-- x2 --

Kocham Cię ma
Kocham Cię mamo,
Kocham Cię mamo, kocham