To był twój błąd Mirosław Politowski
Tekst piosenki
-
2 oceny
Zimowy wieczór, biały śnieg okrył ziemię,
tak jakby wiedział, że odchodzisz ode mnie.
Pozasypywał biały śnieg wszystkie ślady,
skończyło się, nie ma rady i tak już musi być.
[2x:]
To był twój błąd,
tyś go za bardzo pokochała,
To był twój błąd,
że mu swe serce darowałaś.
To był twój błąd,
tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz szlochasz, płaczesz
i ronisz swe gorzkie łzy.
Nie płacz, maleńka, płakać już nie ma sensu,
on cię porzucił, widać tak miało być.
On cię porzucił tak jak tysiące innych,
nie trzeba płakać i szlochać, tylko dalej żyć.
[2x:]
To był twój błąd,
tyś go za bardzo pokochała,
To był twój błąd,
że mu swe serce darowałaś,
To był twój błąd,
tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz szlochasz, płaczesz
i ronisz swe gorzkie łzy.
tak jakby wiedział, że odchodzisz ode mnie.
Pozasypywał biały śnieg wszystkie ślady,
skończyło się, nie ma rady i tak już musi być.
[2x:]
To był twój błąd,
tyś go za bardzo pokochała,
To był twój błąd,
że mu swe serce darowałaś.
To był twój błąd,
tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz szlochasz, płaczesz
i ronisz swe gorzkie łzy.
Nie płacz, maleńka, płakać już nie ma sensu,
on cię porzucił, widać tak miało być.
On cię porzucił tak jak tysiące innych,
nie trzeba płakać i szlochać, tylko dalej żyć.
[2x:]
To był twój błąd,
tyś go za bardzo pokochała,
To był twój błąd,
że mu swe serce darowałaś,
To był twój błąd,
tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz szlochasz, płaczesz
i ronisz swe gorzkie łzy.