Trzymamy w naszych sercach miecz i wiarę
Przepełnieni od deszczowych chmur, poruszamy się jak widmo
Wiec po wszystkim,
Będziemy kłamać kolejny dzień
I przez to wszystko
Znajdziemy jakąś inną drogę
Prowadzimy przez chrzęść i płyn
I czy przyszedłeś patrzeć się albo umyć krew?

Dzisiejszej nocy, dzisiejszej nocy
Czy ona kiedykolwiek przyjdzie?
Spędzić resztę swojego życia
Kołysany aż do śmierci
Dzisiejszej nocy
Czy ona kiedykolwiek przyjdzie?
Mogę widzieć Ciebie nieśpiącego kiedy chcę w mojej głowie

Czy wszyscy spadliśmy?
Czy wszyscy spadliśmy?
Czy wszyscy spadliśmy?
Czy wszyscy spadliśmy?

Ze świateł na chodnik
Z furgonetki na podłogę
Z zza sceny do lekarza
Z ziemi do kostnicy
Kostnicy, kostnicy, kostnicy

Dzisiejszej nocy, dzisiejszej nocy
Czy ona kiedykolwiek przyjdzie?
Spędzić resztę swojego życia
Kołysany aż do śmierci
Dzisiejszej nocy
Czy ona kiedykolwiek przyjdzie?
Mogę widzieć Ciebie nieśpiącego kiedy chcę w mojej głowie

Wszyscy spadną
Po wszystkim..