Spójrz mi w oczy i zobacz co dla mnie znaczysz
Z Twoich dotyków składa się mój świat
Ale przecież Ty o tym dobrze wiesz
Więc pozwól mi zrozumieć i uwierzyć w to co czuję
Proszę Cię
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Zanim malujesz swoje sny i w deszczu ciągle szukasz siebie
Nie, ja nie chcę nic, tylko móc naprawdę kochać Ciebie
Ale przecież Ty o tym dobrze wiesz
Więc czy tak trudno to zrozumieć i uwierzyć w to co czuję
Proszę, proszę Cię
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Nie, nie odwracaj się
Nie pozwolę Tobie znowu schować się
Nie, nie zamykaj mnie
W szklanej klatce swoich wspomnień
Proszę Cię
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Nie pozwól mi, bym zatracił sny
Nie pozwól mi, lecz naucz mnie, jak kochać Cię
Bym mógł naprawdę być
Bym mógł naprawdę żyć...
Bym mógł...