Para psychologiczna Patryk Młodzianowski
Tekst piosenki
Narysowałem Ciebie, pastelami na suficie
Prowadzimy nocne rozmowy, jesteś taka wyrozumiała
Nawet zakochałem się w twoim jednostajnym spojrzeniu
Pewnie zostaniemy parą, ja i mój sufit
Zabiłem ją moimi pastelami, manualnie
Zamalowałem jej usta, nie może mówić i słuchać
Jeszcze kilka dni i zamaluję jej oczy
Obserwuje mnie w nocy, gdy rozbieram się
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Zrobiłem kilka zdjęć, bardzo niezwykłych parapsychologicznych
Śledzę nocą, dniem, jestem szaleńcem, ukrywam się za drzewami
Gdy unikasz znikasz, rzucam lotkami akurat z łóżka celnie
Nawet zakochałem się w Twoim milczeniu
Zabiłem ją moimi pastelami, manualnie
Zamalowałem jej usta, nie może mówić i słuchać
Jeszcze kilka dni i zamaluję jej oczy
Obserwuje mnie w nocy, gdy rozbieram się
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Prowadzimy nocne rozmowy, jesteś taka wyrozumiała
Nawet zakochałem się w twoim jednostajnym spojrzeniu
Pewnie zostaniemy parą, ja i mój sufit
Zabiłem ją moimi pastelami, manualnie
Zamalowałem jej usta, nie może mówić i słuchać
Jeszcze kilka dni i zamaluję jej oczy
Obserwuje mnie w nocy, gdy rozbieram się
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Zrobiłem kilka zdjęć, bardzo niezwykłych parapsychologicznych
Śledzę nocą, dniem, jestem szaleńcem, ukrywam się za drzewami
Gdy unikasz znikasz, rzucam lotkami akurat z łóżka celnie
Nawet zakochałem się w Twoim milczeniu
Zabiłem ją moimi pastelami, manualnie
Zamalowałem jej usta, nie może mówić i słuchać
Jeszcze kilka dni i zamaluję jej oczy
Obserwuje mnie w nocy, gdy rozbieram się
Para-normalne, para-psychologiczne wizje
Para-normalne, para-psychologiczne wizje