Wszystko o mnie Pędzik

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
To ja jestem Jarek, bardzo cię serdecznie witam
Nowy kawałek, nie żadna nowa płyta
Robię to sam na ściągniętych kurwa bitach
Nagrywam mikrofonem, słucham na głośnikach
Chujowe teksty do śmietnika, a z nimi cała WLK ekipa
I choć zamiar był dobry, wyszedł jeden wielki niewypał
Po prostu jedna wielka lipa
Ta hip hop muzyka inspiracją dla Pędzika,
rozwijam nią swój intelekt, przy pomocy języka
Lubie sobie ziomek dzionek wiaderkiem przywitać
W piłe se popykać, z jak najlepszej strony się pokazać
Uważnie kryć zawodnika, bez faulu go przepycham
I kiwam na nowych trikach
Nie pójdę na wybory, bo wkurwia mnie politka
Trzymam się zdala od policji, dentysty i prawnika
Kazań z kościoła też unikam
Podpowiada mi to rozum, albo raczej psychika
I łatwo mnie rozpoznać, bo mam fryzure mnicha
A gdybym miał więcej pieniędzy, zrobiłbym z siebie byka
W luźnych ciuchach na codzień pomykam
Nie jestem wukrztałcony, nie mówię w innych językach
Nie naprawiłbym sam żadnego silnika
Choć w papierach będe miał zawód mechanika
Zawsze mi się marzyło robić rap jak Cycha, czy Paktofonika
W życie innych nie wnikam
Nie wierzę kurwom z porannego dziennika
Tak samo zakłamane jak cały Watykan
Każdemy człowiekowi zegar biologiczny tyka
Nie cykam głupich fotek i na NK ich nie klikam
Tych zjebanych stron unikam
Choć każdy nastolatek ma już od dawna fejsika
Jestem inny, moją domeną nie jest matematyka
Swoje umiem policzyć w głowie i to mi styka
Masz tu wszystko o mnie, krótki życiorys
Leczy mnie doktor joint, nie żadne uczone profesory
Dzięki niemu od paru lat nie byłem chory
Czasem po przechlaniu miewam bóle głowy
I przy kobiecie w łóżku ten stan podgorączkowy
Wychodzi wszystko na plus, masz tu dowody
Nie musisz mnie słuchać, z pewnością jestem za młody
Nie noszę czapki, ani korony
Nawet mogę schodzić ci z drogi,
To i tak nic nigdy nie spadnie mi z głowy
Po prostu lubie gadać, w żadnym przypadku nie narzucam swojego zdania
Może nie podobać się styl mojego rapowania
Możesz to wypierdolić, skasować, według uznania
Na pewno nie będe nikogo namawiał do pobierania,
Bo to każdego własna sprawa, wizja na życie kreowania
Ja opisuje ten świat według własnego mniemania
I z dnia na dzień poprzeczkę wyżej stawiam
Tą od myzki, czy do skakania
Czasem jak mam wenę, puchnie mi łapa od pisania
Wtedy literki mieszczę w słowach, słowa tworzą mi zdania
A z czasem dorastania, uczyłem się coraz szybciej i mądrzej gadać
A moja bania zmienia podejścia i upodobania
Idę w imię dobra, nie w imię Pana, nara




Oceń to opracowanie
anonim

Najpopularniejsze piosenki Pędzik