Prawdziwy Fakt Piastowskie Miasto
Tekst piosenki
[verse 1 - Wlka]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt żądny reakcji
Rytm, bit, skrecz dla każdej nacji
Bez zbędnej animacji tu na PM stacji tyle libacji
tyle akcji jak w Holywoodzkiej produkcji sensacji
Będzie się działo, więc dzwoń lepiej po papparazzi (deeeejmu)
Dawać, dawać gnoj rozjebmy ich przed bojem
To nasze, to moje, tu cały czas stoje
Mówi liryczny pojeb, weż tu swoje rymy dojeb
Jeśli ma być prawdziwy gnojek. No co jest?
Brak ci tu odwagi, werwy? Ja tak mogę bez przerwy
Wbijam mocno jak Samprasa na korcie serwy
Używając tylko sił rezerwy,
wygrywam z kretesem do przerwy
Konkretnie podjarany płynę na tym bicie,
jak przez życie, zrelaksowany jak przy Morcheeby płycie
Cieszy mnie to jak radio w beemce i muzyka na stricie
Gdy nie musze pytać, bo widzę jak się bawicie
(dawać, dawać gnoje)
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym
[verse 2 - Pastor]
Tymi oto dłońmi pastor dobre teksty piszę
Aż do tego stopnia, że z Krzysiem chcesz mieć t-shirt
Proszę mówić ciszej, drugi raz nie powtórze
Chyba, że naciśniesz strzałkę w bok na klawiaturze
Im dłużej tego słuchasz, tym większą masz ochotę
Wypić wódkę z duszka i stracić przy tym cnotę
A potem raze z grupą ogarnąć jakąs knajpę
Wbić się na parkiet i popląsać z Michelle Pfeiffer
Weź ją w obroty, ona liczy na twój dotyk
Słyszysz tą muzykę, ma działanie jak narkotyk
Tak więc dawkuj ją z umiarem,
Będziesz miał problemy z prawem
Koko demolka miał z tym doczynienia nawet
AVE na przetrwanie jeśli słuchasz tego w kółko
Bo w połączeniu z wódką skutki są katastrofalne
Zaś na drugi dzień ślady mogą być też namacalne
Zastanów się dwa razy, nim popełnisz ten sam błąd
Wkładając to do CD, wlaśnie podpaliłeś lont
Eksplozja cię porazi gwałtownie niczym prąd
Nie ma na to wpływu rząd, ani James Bond
(bo) my to jata(?) pies, a ty członek trójki trąb
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym
[verse 3 - WASP]
To idzie w miasto - rap. Na ten rap mam wkręte
Zrób sobie przerwe W A S P represent man
Przejmuje pętle ja i moje osiedle
Wiem, coś być musi do cholery za zakrętem
Więc będe, będe jak Rafał z Łukaszem
Pokazywał klasę, potem zgarniał za to kasę
Raczej, zaznaczę, tak jak pozostali graczę
Piję colę z łiskaczem, jestem panem Traczem
Te! Pajace czasu nie tracę, nie tracę rezerwy
To ten typ co mocno poszarpie wam nerwy
Jestem wstrętny, okrutny i obrzydliwy
Jak K A S K nie zapomij mojej ksywy
Nie mam grzywy, grzywki, żelu ani piłkarzyka
Ja i moja klika, suko patrz nam po wynikach
(aha patrz nam po wynikach)
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt żądny reakcji
Rytm, bit, skrecz dla każdej nacji
Bez zbędnej animacji tu na PM stacji tyle libacji
tyle akcji jak w Holywoodzkiej produkcji sensacji
Będzie się działo, więc dzwoń lepiej po papparazzi (deeeejmu)
Dawać, dawać gnoj rozjebmy ich przed bojem
To nasze, to moje, tu cały czas stoje
Mówi liryczny pojeb, weż tu swoje rymy dojeb
Jeśli ma być prawdziwy gnojek. No co jest?
Brak ci tu odwagi, werwy? Ja tak mogę bez przerwy
Wbijam mocno jak Samprasa na korcie serwy
Używając tylko sił rezerwy,
wygrywam z kretesem do przerwy
Konkretnie podjarany płynę na tym bicie,
jak przez życie, zrelaksowany jak przy Morcheeby płycie
Cieszy mnie to jak radio w beemce i muzyka na stricie
Gdy nie musze pytać, bo widzę jak się bawicie
(dawać, dawać gnoje)
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym
[verse 2 - Pastor]
Tymi oto dłońmi pastor dobre teksty piszę
Aż do tego stopnia, że z Krzysiem chcesz mieć t-shirt
Proszę mówić ciszej, drugi raz nie powtórze
Chyba, że naciśniesz strzałkę w bok na klawiaturze
Im dłużej tego słuchasz, tym większą masz ochotę
Wypić wódkę z duszka i stracić przy tym cnotę
A potem raze z grupą ogarnąć jakąs knajpę
Wbić się na parkiet i popląsać z Michelle Pfeiffer
Weź ją w obroty, ona liczy na twój dotyk
Słyszysz tą muzykę, ma działanie jak narkotyk
Tak więc dawkuj ją z umiarem,
Będziesz miał problemy z prawem
Koko demolka miał z tym doczynienia nawet
AVE na przetrwanie jeśli słuchasz tego w kółko
Bo w połączeniu z wódką skutki są katastrofalne
Zaś na drugi dzień ślady mogą być też namacalne
Zastanów się dwa razy, nim popełnisz ten sam błąd
Wkładając to do CD, wlaśnie podpaliłeś lont
Eksplozja cię porazi gwałtownie niczym prąd
Nie ma na to wpływu rząd, ani James Bond
(bo) my to jata(?) pies, a ty członek trójki trąb
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym
[verse 3 - WASP]
To idzie w miasto - rap. Na ten rap mam wkręte
Zrób sobie przerwe W A S P represent man
Przejmuje pętle ja i moje osiedle
Wiem, coś być musi do cholery za zakrętem
Więc będe, będe jak Rafał z Łukaszem
Pokazywał klasę, potem zgarniał za to kasę
Raczej, zaznaczę, tak jak pozostali graczę
Piję colę z łiskaczem, jestem panem Traczem
Te! Pajace czasu nie tracę, nie tracę rezerwy
To ten typ co mocno poszarpie wam nerwy
Jestem wstrętny, okrutny i obrzydliwy
Jak K A S K nie zapomij mojej ksywy
Nie mam grzywy, grzywki, żelu ani piłkarzyka
Ja i moja klika, suko patrz nam po wynikach
(aha patrz nam po wynikach)
[Ref x2]
To prawdziwy fakt, że w miasto poszedł rym
To prawdziwy fakt, że ten rym wiedzie prym