0
0

Bartne Piosenki Harcerskie

Na zachodzie jeszcze słońce się toczy  C D G
I butelka na ławę rzuca cień           F E a
Wojtek Bellon zagląda mi w oczy        F C
W Bartnem nad bacówką wstaje dzień     F G
Mówią mi że gdy gram jego songi,
Głos mi drży do snu płyn a łzy
Wojtek przez głośnik Cześka sławi
Jego pieśni ponad góry niosą mgły

Utonęły w zieleni gór i w puchu nieba
W morzu liści i w zielonym swetrze traw
Moja pamięć, moje myśli niezbadane
Zaklęte w melodii ruskich chat
Gdzieś na krańcu świata, gdzie nie widać piekieł
Tylko niebo na ikonach srebrem lśni
Święty spokój ofiaruje nam Mikołaj
Święty spokój w jego skośnych oczach tkwi...


Ref:
Dobry Pan mnie wiedzie wyboistą drogą  C a
Dobry Pan życzenia moje zna            F E a
W górach myśli poszybują ku pradawnym  bogom F G C
A w kopułach cerkwi wieczność trwa     F G
Na tej drodze różne słowa już padały
Słowa złe i dobre, miłość szła i gniew
Tylko buki w górach niewzruszone stoją
Jakby chciały się do nieba wznieść


Nikt nie spieszy się, nie zżyma, nie złorzeczy
Życie musi mieć swój smak i stały takt
Wprawdzie życia tutaj nie da się zaprzeczyć
Każde słowo znaczy to co znaczyć ma
Nie ma miejsca na spojrzenia ukradkowe
Tutaj ludziom musisz patrzeć prosto w twarz
Tutaj serce na wszystko masz gotowe
Tu na szczytach blisko nieba wiecznie trwasz


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim