Fala Piotr Pręgowski
Tekst piosenki
-
1 ocena
Dziś dostałem bilet, żegnam się z rodziną,
Ostatnie pocałunki z moją dziewczyną.
Jutro już w mundurze w jednostce będę chodził.
Ojciec strasznie dumny, bo przecież mnie spłodził.
Kiedyś z mamusią bardzo się wysilił,
Żeby szeregi armii zasilić.
Kiedyś z mamusią bardzo się wysilił,
Żeby szeregi armii zasilić.
Tam czeka fala, co wszystkich zniewala,
Tam poznam jakiegoś małego kaprala.
To wszystko ci wyjaśni i musisz się zgodzić,
Że chyba nie człowiekiem żeś się urodził.
I chwyta mnie fala, i mózg mi wypala,
W pozycji zasadniczej na kolana zwala,
I czyścić kibel łaskawie pozwala,
I lizać buty mojego kaprala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co umysł zniewala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala, o je!
Wielki zawsze ze mnie był niedowiarek.
Poznałem w końcu, co to Wodnik Szuwarek.
Już wiem, jak ojczyzny granic trzeba bronić,
Pić wodę z kibla i drutem się golić.
A fala na pewno i tobie dogodzi.
Przywieźli nowe koty, przybyli nowi młodzi.
Czeka na nich fala, co mózgi zniewala,
Ta piękna fala, co wszystko rozwala.
Tam czeka fala, co wszystkich zniewala,
Tam poznam jakiegoś małego kaprala.
To wszystko ci wyjaśni i musisz się zgodzić,
Że chyba nie człowiekiem żeś się urodził.
I chwyta mnie fala, i mózg mi wypala,
W pozycji zasadniczej na kolana zwala,
I czyścić kibel łaskawie pozwala,
I lizać buty mojego kaprala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co umysł zniewala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala je!
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala, o tak!
Tak, tak tak!
Rozejść się!
Ostatnie pocałunki z moją dziewczyną.
Jutro już w mundurze w jednostce będę chodził.
Ojciec strasznie dumny, bo przecież mnie spłodził.
Kiedyś z mamusią bardzo się wysilił,
Żeby szeregi armii zasilić.
Kiedyś z mamusią bardzo się wysilił,
Żeby szeregi armii zasilić.
Tam czeka fala, co wszystkich zniewala,
Tam poznam jakiegoś małego kaprala.
To wszystko ci wyjaśni i musisz się zgodzić,
Że chyba nie człowiekiem żeś się urodził.
I chwyta mnie fala, i mózg mi wypala,
W pozycji zasadniczej na kolana zwala,
I czyścić kibel łaskawie pozwala,
I lizać buty mojego kaprala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co umysł zniewala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala, o je!
Wielki zawsze ze mnie był niedowiarek.
Poznałem w końcu, co to Wodnik Szuwarek.
Już wiem, jak ojczyzny granic trzeba bronić,
Pić wodę z kibla i drutem się golić.
A fala na pewno i tobie dogodzi.
Przywieźli nowe koty, przybyli nowi młodzi.
Czeka na nich fala, co mózgi zniewala,
Ta piękna fala, co wszystko rozwala.
Tam czeka fala, co wszystkich zniewala,
Tam poznam jakiegoś małego kaprala.
To wszystko ci wyjaśni i musisz się zgodzić,
Że chyba nie człowiekiem żeś się urodził.
I chwyta mnie fala, i mózg mi wypala,
W pozycji zasadniczej na kolana zwala,
I czyścić kibel łaskawie pozwala,
I lizać buty mojego kaprala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co umysł zniewala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala.
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala je!
Lal lala lala, bo to jest fala,
Lal lala lala, co wszystko rozwala, o tak!
Tak, tak tak!
Rozejść się!