Kręci się ziemia, po której muszę chodzić
a w którą stronę to mnie nie obchodzi

Kręci się ziemia, po której muszę chodzić
chodzić...

Kręci się ziemia, po której muszę chodzić
i nikt nie sprawdził tego, czy może to nie szkodzi
na świat przychodzisz, stajesz się jego częścią
i musisz się pogodzić, że masz bilet w stronę jedną
rzeczy sedno, urodziłem się więc jestem
póki serce bije, płuca wypełniają się powietrzem
tu nie ma nie chcę, życie wszystkim daje lekcję
w bezsensie sens jest jak waż na życia resztę
jak imię pierwsze jak imię drugie imię jak nazwisko
jak rodzinę tą daleką i bliską
Uczysz się szybko, bo na własnych błędach
tu z pierwszym wdechem będą deptać ci po piętach
tu życia księga, rozdział pierwszy jestem
choć gdybym miał wybierać, to co byłoby lepsze
hmmmmhmmm?
Nikt o nic nie pytał,
na świat przychodzisz, no to świat cię wita
bez zbędnych pytań, w rękach rodziców wszystko
zależy od nich cała twoja przyszłość
mija dzieciństwo, beztroskie harcowanie mija
i tylko wspomnieniem sie staje, zostaje
gdzieś wypełniając małą główkę,
i nim się obejrzysz, kończysz podstawówkę
naukę czas teraz zacząć w nowej szkole
i może cały świat będzie dla ciebie stał otworem

Nic nie trwa wiecznie
wszystko ma swój koniec, prędzej czy wcześniej
Nic nie trwa wiecznie
a my marnujemy cenny czas niepotrzebnie |x2|

Potem przychodzi to co ostatecznie nazwiesz hardcore'em
gdy małe problemy nagle stają się spore [co jest?]
życie zaczyna się przeistaczać
ty skoczysz do góry albo zaczniesz się staczać
jakieś dziwne zapiski, dziwnie wypizgane pyski
dziwne pomysły codziennie ciągną za zmysły
ty już nie myślisz, chcesz przespać te dni
dni, których nie da się przespać i
nagle kończy się ten cały zła ogłup
by wrócić z większą siłą za pół roku
w schematach, na które nie ma bata
ty ścierasz się jak szmata
poznaj co to ambicji strata
niszczysz znów to co budowałeś,
niszczysz to nad czym tak długo stałeś
i wali się świat który w garści trzymałeś
czy starczy ci sił?
znów na tarczy - przegrałeś

i tak do końca i tak po kres
kręci się ziemia tak to już jest
i tak do końca i tak po kres
kręci się ziemia, czy to ma sens? |x2|