Ty,wieczorem dla Janusza Staszewskiego ,gdy miałem 17 lat roban-pakarobana stowarzyszenie myślącym marionetek c.d.n
Tekst piosenki
-
1 ocena
Wieczorem jestem wolnym strzelcem.
W ponagleniu wieczornym .
Nago biegasz po dywanie ,
W monotonii gwiazd śnisz.
Czego chcesz?
Nago biegnąc po dywanie,w wierszu jesteś ,żywa.
To co było między nami, jest samotne,biegnąc po dywanie...
Dziś żyjemy samotnie.
Dla ciebie serce przestaje bić.
Inną mam!
W ponagleniu wieczornym.
Z kryształem lodu odgrywam komedię Pojmuję cenę człowieka.Zkryształem łzy odgrywam komedię.
Nie jestem oszustem, pojmuję cenę człowieka , roban, żonie -Iwona
.
W ponagleniu wieczornym .
Nago biegasz po dywanie ,
W monotonii gwiazd śnisz.
Czego chcesz?
Nago biegnąc po dywanie,w wierszu jesteś ,żywa.
To co było między nami, jest samotne,biegnąc po dywanie...
Dziś żyjemy samotnie.
Dla ciebie serce przestaje bić.
Inną mam!
W ponagleniu wieczornym.
Z kryształem lodu odgrywam komedię Pojmuję cenę człowieka.Zkryształem łzy odgrywam komedię.
Nie jestem oszustem, pojmuję cenę człowieka , roban, żonie -Iwona
.