Pokusy żeby gdzieś tam żyć inaczej
Niech nie zna jej nikt
Pod każdym niebem gdzie na chwilę staniesz
Nie wzmaga jej nic
Nigdzie tam, dłużej dnia nie chcę być
W każdym miejscu głowę gdzieś położył
Chwilowy to grzech
Choćby mimo tego, co Cię boli
Mimo "jest, jak jest"
Myśli tej wszędzie cień z sobą bierz

Nawet w smutne nasze obyczaje
Słońce musi przyjść
Musi zajrzeć w zwykłe, polskie twarze
Tak powinno być
Żeby każdy mógł zobaczyć w swojej czego dawno chce
Nie różnimy się od innych wcale, nie, nie

Gdziekolwiek jesteś więc pamiętaj może
Nie można by chcieć
Nie wracać w miejsce gdzie nie może gorzej
Myślisz, że już nie
Wiarę tą dalej tam z sobą nieś

Może kolejny raz
Chować się tu czy tam
Myśleć, że samo zmieni się, lecz
Ja nie chcę dłużej tak
Zbyt wielką wiarę mam, wciąż mam