Siedzę w tłocznej knajpie, przede mną kufel stoi
Chce się jeszcze napić, choć szumi mi już w głowie
Mam smak na piwo i śpiewać mi się chce
Codzienne problemy uciekły gdzieś w sen

Bo to jest nektar boski, ten napój chociaż gorzki
Pragnienie zaspokoi i duszę Twą ukoi
Bo to jest nektar boski, ten napój chociaż gorzki
Pragnienie zaspokoi i duszę Twą ukoi

Już wiem na pewno, że każdy piwa łyk
Dodaje mi energii i witalnych sił
Dodaje mi pewności, większej wiary w siebie
Jeszcze jeden kufel i będzie jak w niebie

Bo to jest nektar boski, ten napój chociaż gorzki
Pragnienie zaspokoi i duszę Twą ukoi
Bo to jest nektar boski, ten napój chociaż gorzki
Pragnienie zaspokoi i duszę Twą ukoi
Bo to jest nektar boski, ten napój chociaż gorzki
Pragnienie zaspokoi i duszę Twą ukoi