Bezradność Ryzyko Pożaru
Tekst piosenki
Późno już tylko głuche światło święci.
Prawie nikt nie chodzi czasami tylko ptak przeleci.
Przechodni rzadko spojrzy na Ciebie
dobrze że splunąć nie chciał za siebie.
Ref.:
Wszystko to szara rzeczywistość,
nie może jak słońce przebłysnąć.
Stoisz na końcu chciałbyś coś zmienić,
lecz każda próba okaże się pustą.
Samotny wieczór, wspomnienia z przed lat.
Dziwisz się, ile to już lat.
Wciąż nie rozumiesz, jak to wyszło,
że tak naprawdę straciłeś wszystko.
Szare dni, ciemne noce,
Pusty korytarz, kolej turkoce.
Znasz to dobrze, gorzej wspominasz,
że już straciłeś cel istnienia.
Prawie nikt nie chodzi czasami tylko ptak przeleci.
Przechodni rzadko spojrzy na Ciebie
dobrze że splunąć nie chciał za siebie.
Ref.:
Wszystko to szara rzeczywistość,
nie może jak słońce przebłysnąć.
Stoisz na końcu chciałbyś coś zmienić,
lecz każda próba okaże się pustą.
Samotny wieczór, wspomnienia z przed lat.
Dziwisz się, ile to już lat.
Wciąż nie rozumiesz, jak to wyszło,
że tak naprawdę straciłeś wszystko.
Szare dni, ciemne noce,
Pusty korytarz, kolej turkoce.
Znasz to dobrze, gorzej wspominasz,
że już straciłeś cel istnienia.