moja przeszłość raczej nie była kolorowa,
nigdy nie było na kim się wzorować,
te stare bloki wraz z szarymi ulicami
zwykle związane z fatalnymi wspomnieniami,
gdy czasem wspominam jak tam było w domu,
najchętniej nie mówiłabym o tym nikomu,
zatrzymała to dla siebie bo nie ma się czym chwalić,
nie łatwo jest się przyznać, bo nie umiem nie nawalić,
choć zbieram się w sobie i próbuje się zmienić
bo wreszcie zaczynam swoich najbliższych cenić,
chce mieć nowe życie, dostać następną szanse,
ja tutaj się mecze, ja w tym ośrodku gasnę,
a psychika siada kiedy tęsknie za domem,
chciałabym odzyskać na osiedlach renomę,
dziękuję za wsparcie tym co w sercu najbliżej,
tym co opuścili - trzeci palec najwyżej

ja pytam się po co? wracać do przeszłości,
przecież na wolności czeka wiele możliwości,
zapach domu, ławka przed blokiem,
dostęp do przestrzeni i otwartych okien?

co było kiedyś już nigdy nie wróci,
niejedno ze wspomnień moich bliskich smuci,
nie jestem na wolności, lecz z dala od najbliższych,
życie w tym zamknięciu moja psyche niszczy
chce dostać nową szanse którą wykorzystam,
na pewno będę miała do siebie duży dystans
nie zapomnę o rodzinie, jest najważniejsza
wiem ze na wolności nie zabraknie mi szczęścia

gdybym mogla cofnąć czas, zmieniłabym wiele rzeczy
to co było kiedyś, teraz wszystkiemu przeczy,
czasem daje upust swym emocjom,
przecież nie można bronic się przed wrażliwością
przepraszam swoja matkę za te wszystkie nerwy,
za to ze martwiła się o mnie bez przerwy,
dziękuje za jej wsparcie, za wybaczone błędy
to ona mi mówiła, ze droga ma nie tedy

ja pytam się po co? wracać do przeszłości,
przecież na wolności czeka wiele możliwości,
zapach domu, ławka przed blokiem,
dostęp do przestrzeni i otwartych okien?

teraz jestem tu sama bez najbliższych mi osób,
chciałabym wreszcie znaleźć na wyjście stad sposób,
chciałabym zapomnieć, to co było kiedyś
pamiętać tylko chwile na których mi zależy,
teraz jestem tutaj wokół mnie szare ściany,
ale wiem ze na wolności czeka na mnie ukochany,
czeka za mną matka która także wiele przeszła,
ona mnie ostrzegała bym w ta złą stronę nie szla,
dziękuje jej za to, ze tak bardzo mnie broniła,
przepraszam ze na co dzień ciągle ja raniłam,
za to nie wybaczę ojcu że mną tak pomiatał
jego priorytetem jest wódka no i kasa
dzięki temu wiem, jak w życiu postępować,
co zrobić by nigdy się nie dołować,
umiem walczyć i pokażę, jestem lepsza
naprawie swoje błędy i dojdę do szczęścia

moja jedyna mama się ode mnie odwróciła
robiłam wtedy wszystko by mnie znów zauważyła
wolała mężczyznę zamiast swoje dziecko
ja szkodziłam tylko sobie, skończyło się kiepsko,
mam Cie już coraz mniej i mniej
zabrał ciebie on i nie oddaje cie
każde moje słowo no i każdy gest to krzyk,
wołanie, ze potrzebuje Cie

ja pytam się po co? wracać do przeszłości,
przecież na wolności czeka wiele możliwości,
zapach domu, ławka przed blokiem,
dostęp do przestrzeni i otwartych okien?