Sklep z chłopakami SMKKPMzO
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
4 oceny
Błądzę wzrokiem po regałach,
czuję się jak obłąkana.
Nic mi więcej nie potrzeba,
no a jednak coś bym chciała.
Jest niedziela wieczór, ona
wychodzi do sklepu, chociaż
nie wie po co sama, po kiełbasę czy banana
Wyborów w życiu jej
tak wiele dotąd padło, więc
w tym jednym, tym razem powinno pójść gładko.
Się zapowiada na to,
że wybierze baton, lecz
na półkach dziwne rzeczy, chyba pomyliła sklepy.
Zamiast ciastek i szamponów
to stoją tam chłopaki,
a pod każdym takim przyklejony z ceną napis.
I skoro już taka okazja,
to by może kogoś zabrać.
Nie wiem co wybrać, lecz wiem
że chcę coś dobrego,
nie to że za mało,
lecz za dużo tu wszystkiego.
Na dziale spożywczym stoją
chłopcy romantyczni,
ale chłopcy romantyczni są zupełnie niepraktyczni.
Pośród nich zaradny
jeden był schowany,
okazało się, że jest przeterminowany.
No to ona idzie dalej,
żeby sobie kogoś znaleźć,
na alkohole nie patrzy, bo wiadomo co to znaczy.
W końcu jeden wpadł jej w oko,
więc zerka do etykiety,
a tam ostrzeżenie "Produkt nie jest dla kobiety".
I chociaż sklep jest z innym sortem,
z zakupami ten sam problem.
Nie wiem co wybrać, lecz wiem,
że chcę coś dobrego.
Nie to że za mało,
lecz za dużo tu wszystkiego.
W końcu w akcie desperacji, gdzieś na dziale z promocjami,
zapędzona w kozi róg, wzięła trzech w cenie dwóch.
Taka to matematyka, co dziewczynę tę spotyka,
po co się wyborem martwić,
wszyscy oni
siebie warci.
Bicie: ↓ ↓ ↑ ↓ ↑
D
czuję się jak obłąkana.
C
Nic mi więcej nie potrzeba,
D
no a jednak coś bym chciała.
C
Jest niedziela wieczór, ona
D
wychodzi do sklepu, chociaż
G
nie wie po co sama, po kiełbasę czy banana
C
G
D
Wyborów w życiu jej
D
tak wiele dotąd padło, więc
G
w tym jednym, tym razem powinno pójść gładko.
C
G
D
Się zapowiada na to,
D
że wybierze baton, lecz
G
na półkach dziwne rzeczy, chyba pomyliła sklepy.
C
G
D
Zamiast ciastek i szamponów
D
to stoją tam chłopaki,
G
a pod każdym takim przyklejony z ceną napis.
C
G
D
I skoro już taka okazja,
E
to by może kogoś zabrać.
G
Nie wiem co wybrać, lecz wiem
D
że chcę coś dobrego,
C
nie to że za mało,
D
lecz za dużo tu wszystkiego.
C
Na dziale spożywczym stoją
D
chłopcy romantyczni,
G
ale chłopcy romantyczni są zupełnie niepraktyczni.
C
G
D
Pośród nich zaradny
D
jeden był schowany,
G
okazało się, że jest przeterminowany.
C
G
D
No to ona idzie dalej,
D
żeby sobie kogoś znaleźć,
G
na alkohole nie patrzy, bo wiadomo co to znaczy.
C
G
D
W końcu jeden wpadł jej w oko,
D
więc zerka do etykiety,
G
a tam ostrzeżenie "Produkt nie jest dla kobiety".
C
G
D
I chociaż sklep jest z innym sortem,
E
z zakupami ten sam problem.
G
Nie wiem co wybrać, lecz wiem,
D
że chcę coś dobrego.
C
Nie to że za mało,
D
lecz za dużo tu wszystkiego.
C
W końcu w akcie desperacji, gdzieś na dziale z promocjami,
zapędzona w kozi róg, wzięła trzech w cenie dwóch.
Taka to matematyka, co dziewczynę tę spotyka,
po co się wyborem martwić,
wszyscy oni
C
siebie warci.
D
Bicie: ↓ ↓ ↑ ↓ ↑