Codziennie umiera Chrystus w nas Stare Dobre Małżeństwo
-
1 ulubiony
-
1 ulubiony
Codziennie umiera Chrystus w nas
Codziennie on zmartwychwstaje
Codziennie umiera Chrystus w nas
Wielkim krzykiem umęczony
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Codziennie zmartwychwstaje Chrystus w nas
I słyszy wtedy Ojca głos
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze nie czas
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze poczekaj
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze nie czas
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze poczekaj
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Jest ta granica, którą przekroczyłeś
już jesteś za nią, jesteś poza śmiercią
Teraz gdy kochasz to jest tylko seks
Teraz gdy mówisz, to są tylko słowa
Już wiesz, że w księgach wcale nie ma życia
już wiesz, że teatr to jest udawanie
a czas jest tylko odmierzaniem godzin
noc też jest czasem dla odmiany czarnym
ci ludzie obok są puści jak ty
Ci ludzie obok są puści jak ty
ty słyszysz psa, widzisz szczekanie
i czasem wstaniesz w grudniowym przedświcie
i chcesz się bać, ale się nie boisz
i z głową w popiół zadartą chcesz wyć
lecz myśl ta znika, zanim napniesz krtań
butelka wódki niewiele pomaga
ogrzewa tylko trochę cały chłód
uciekasz ciągle od powrotów, prób
I tylko jedno żyje w tobie - trwać
I tylko jedno żyje w tobie - trwać
Codziennie umiera chrystus w nas
codziennie on zmartwychwstaje
codziennie umiera chrystus w nas
Wielkim krzykiem umęczonym
Panie mój, panie mój czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
I codziennie zmartwychwstaje Chrystus w nas
i słyszy wtedy Ojca głos
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze nie czas
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze poczekaj
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze nie czas
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze poczekaj
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Codziennie on zmartwychwstaje
Codziennie umiera Chrystus w nas
Wielkim krzykiem umęczony
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Boże mój, boże mój, czemuś mnie opuścił?
Codziennie zmartwychwstaje Chrystus w nas
I słyszy wtedy Ojca głos
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze nie czas
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze poczekaj
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze nie czas
Jeszcze nie czas, mój synu
Jeszcze poczekaj
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Jest ta granica, którą przekroczyłeś
już jesteś za nią, jesteś poza śmiercią
Teraz gdy kochasz to jest tylko seks
Teraz gdy mówisz, to są tylko słowa
Już wiesz, że w księgach wcale nie ma życia
już wiesz, że teatr to jest udawanie
a czas jest tylko odmierzaniem godzin
noc też jest czasem dla odmiany czarnym
ci ludzie obok są puści jak ty
Ci ludzie obok są puści jak ty
ty słyszysz psa, widzisz szczekanie
i czasem wstaniesz w grudniowym przedświcie
i chcesz się bać, ale się nie boisz
i z głową w popiół zadartą chcesz wyć
lecz myśl ta znika, zanim napniesz krtań
butelka wódki niewiele pomaga
ogrzewa tylko trochę cały chłód
uciekasz ciągle od powrotów, prób
I tylko jedno żyje w tobie - trwać
I tylko jedno żyje w tobie - trwać
Codziennie umiera chrystus w nas
codziennie on zmartwychwstaje
codziennie umiera chrystus w nas
Wielkim krzykiem umęczonym
Panie mój, panie mój czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
panie mój, panie mój, czemuś mnie opuścił?
I codziennie zmartwychwstaje Chrystus w nas
i słyszy wtedy Ojca głos
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze nie czas
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze poczekaj
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze nie czas
jeszcze nie czas mój synu, jeszcze poczekaj
Elli lama
Elli lama
Sabachtani
Elli lama
Elli lama
Sabachtani