Chodzi, chodzi mi po głowie ((Na Zdrowie - piosenka biesiadna)) Sylwek Szweda
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
Ch
Cz
Ch
Ja
Przemknę
Za ko
Przemknę
P
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
Wykluło się jak ptaszek z jajka,
Niech żyje Włodziu, Świerczynka i Majka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie skończę tego chlańska
Dopóki nie wypiję za przyjaciół z Gdańska.
I co tam kac, choć boli głowa,
Piję za mych przyjaciół z Piotrkowa,
I choćby mnie nawet skrzyczała mamunia,
Jeszcze kapeczkę za tych z Torunia.
I choć już bredzę w pijackim amoku,
Jeszcze zdróweńko tych z Białegostoku,
I tych z Wrocławia, i tych z Krakowa,
I z całej Polski - a potem od nowa?
I nigdy nie przesadź o ten jeden kroczek
By nie musiał pomagać Ci Gienek Poloczek
Bo brak umiaru właśnie to ma do siebie
Że nagle jesteś w piekle, choć byłeś już w niebie.
Tak więc bacz na to byś nie był pijany
I wymyślał kolejne zwrotki razem z nami....
(wersja patriotyczna):
I przeszło mi tak nagle przez główkę,
By wspólnie zaśpiewać Międzynarodówkę,
By nie zapomnieć okupione krwawo
Wielkie zwycięstwo Polaków pod Warszawą.
Pamiętać też należy chyba
O powstańcach śląskich co spadli jak z nieba
I choć dwa razy pokpili trochę sprawę,
Lecz już za trzecim mieli swoją Warszawę.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
(„Pyrsk”,”Na zdrowie” - ogólnopolsko pieśniczka biesiadno po ślonsku)
muzyka i słowa: Sylwek Szweda 08.03.2011 - kolejne zwrotki wymyślomy sami)
Ch
Cz
Ch
Ja
Pomyślo
Za ko
Wygło
Za ty
Wykludziło się choby z nocy mgła
Za kogo by tu wytintać do dna,
Wyślizgło się jak z bajtla nupel:
Niych nom bez cołki rok bydzie super.
I choć już fulom aż mnie strzyko w boku:
Terozki zdrówko tych z Białegostoku,
I tych z Warszawy, Wrocławia, Krakowa
I z cołyj Polski, a potym łod nowa.
Jak wioter mi furgła tako myśl blank krótko,
Co bydzie zdrowsze, gorzoła, czy wódka?
Nale dejcie se pozór by niy być ożarte,
Bo po tyj pieśniczce bydymy rżnońć w karty.
A kieby nom w karty już zmierzło to granie
Zacznymy dolszych zwrotek wymyślanie,
Aże kogut zapieje, aże miałknom koty,
Aże trza nom bydzie śmigać do roboty.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
Ch
Cz
Ch
Ja
Przemknę
Za ko
Przemknę
P
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
Wykluło się jak ptaszek z jajka,
Niech żyje Włodziu, Świerczynka i Majka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie skończę tego chlańska
Dopóki nie wypiję za przyjaciół z Gdańska.
I co tam kac, choć boli głowa,
Piję za mych przyjaciół z Piotrkowa,
I choćby mnie nawet skrzyczała mamunia,
Jeszcze kapeczkę za tych z Torunia.
I choć już bredzę w pijackim amoku,
Jeszcze zdróweńko tych z Białegostoku,
I tych z Wrocławia, i tych z Krakowa,
I z całej Polski - a potem od nowa?
I nigdy nie przesadź o ten jeden kroczek
By nie musiał pomagać Ci Gienek Poloczek
Bo brak umiaru właśnie to ma do siebie
Że nagle jesteś w piekle, choć byłeś już w niebie.
Tak więc bacz na to byś nie był pijany
I wymyślał kolejne zwrotki razem z nami....
(wersja patriotyczna):
I przeszło mi tak nagle przez główkę,
By wspólnie zaśpiewać Międzynarodówkę,
By nie zapomnieć okupione krwawo
Wielkie zwycięstwo Polaków pod Warszawą.
Pamiętać też należy chyba
O powstańcach śląskich co spadli jak z nieba
I choć dwa razy pokpili trochę sprawę,
Lecz już za trzecim mieli swoją Warszawę.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
Muzyka (22.04.1989) i słowa: Sylwek Szweda (25.08.2017)
Wersja dla "Chałupy Chemików"na Danielce
Cho
Cz
Ch
Ja
Przemknę
Za ko
I cho
Lecz w
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
I chociaż pęka moja wątła czaszka
Zdrowie Słonika i zdrowie Jaraszka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie zakończę chlańska tego
Póki nie wypiję za Leszka Trząskiego.
Zdrowie Szeryfa, Bolka i Jelona
Ani, Złotego Króla i Watsona
I choćbym miał tu zostać do zimy
Zdróweczko Jacka i Etyliny.
Martyny, Prosiakówny, Sommera i Piotrowskich
Niech żyje nasz sąsiad Jacek Krzanowski
Marek Siodłoczek, Hryniol, Mykologi
Sztajgry, Małpy i każdy gość nasz drogi.
Niech żyje Martyna, Norka i Bolek
I ten co już zasnął ciupeczkę na stole
Kowaliki, Krysia, Filip, Kasia, Heniek
Za Martę, Karolinę i za całą Ziemię.
Za Olę, Małą Jolkę i jeszcze za Zenka
Za Wacka i psa jego niech brzmi ta piosenka
I zarozki chyba rozwali mi głowa
A tu trza jeszcze wypić za Sznycla i Sznyclowa.
Za Lamę, Faraona, Jagodę i Pelagię
Niejeden, gdy wypije, może osiąść na dnie
Za tych co odeszli, za nich razem chluśniem
Także za naszego Przyjaciela Luśnię.
I mógłbym tak wymieniać bez przerwy, bez końca
Lecz wkrótce nad Danielką znowu wzejdzie słońce
O tych co zapomniałem, o Jolce, Dużym Jaśku
I o pięknym porannym kolorowym ptaszku.
I jeszcze echo tych gór co nas woła
Zdrowie Rycerzowej i zdrowie Muńcoła
Choć będę jutro szukał mojej główki
Na koniec zdrowie wypijmy Szczytkówki.
Za piękne dziewczyny, bo wszystkie są piękne
Kieliszek o kieliszek niechaj teraz brzdęknie
I żeby nie zapomnieć okupione krwawo
Zwycięstwo nad Ruskimi nasze pod Warszawą.
G
odzi, chodzi mi po głowC
ieG
,Cz
G
yje by tu wype
ić zdrowieD
, G
Ch
G
odzi sobie drepcze żwaC
wo G
Ja
G
k w dwudziestym pode
WarszawąD
. G
Przemknę
C
ło miG
się chyłkC
iem,G
Za ko
C
go bye
przechyliD
ć dziś szyjkęG
,Przemknę
C
ło miG
sięC
jak złodziG
ej,P
C
iję za myce
h przyjaciD
ół z ŁodziG
. C
[-] D7
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
Wykluło się jak ptaszek z jajka,
Niech żyje Włodziu, Świerczynka i Majka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie skończę tego chlańska
Dopóki nie wypiję za przyjaciół z Gdańska.
I co tam kac, choć boli głowa,
Piję za mych przyjaciół z Piotrkowa,
I choćby mnie nawet skrzyczała mamunia,
Jeszcze kapeczkę za tych z Torunia.
I choć już bredzę w pijackim amoku,
Jeszcze zdróweńko tych z Białegostoku,
I tych z Wrocławia, i tych z Krakowa,
I z całej Polski - a potem od nowa?
I nigdy nie przesadź o ten jeden kroczek
By nie musiał pomagać Ci Gienek Poloczek
Bo brak umiaru właśnie to ma do siebie
Że nagle jesteś w piekle, choć byłeś już w niebie.
Tak więc bacz na to byś nie był pijany
I wymyślał kolejne zwrotki razem z nami....
(wersja patriotyczna):
I przeszło mi tak nagle przez główkę,
By wspólnie zaśpiewać Międzynarodówkę,
By nie zapomnieć okupione krwawo
Wielkie zwycięstwo Polaków pod Warszawą.
Pamiętać też należy chyba
O powstańcach śląskich co spadli jak z nieba
I choć dwa razy pokpili trochę sprawę,
Lecz już za trzecim mieli swoją Warszawę.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
(„Pyrsk”,”Na zdrowie” - ogólnopolsko pieśniczka biesiadno po ślonsku)
muzyka i słowa: Sylwek Szweda 08.03.2011 - kolejne zwrotki wymyślomy sami)
Ch
G
odzi, chodzi mi po głowiC
e, G
Cz
G
yje by tu wypie
ć zdrowieD
, G
Ch
G
odzi sobie drepcze żwawC
o G
Ja
G
k w dwudziestym pod e
Warszawą.D
G
Pomyślo
C
łech inG
o bez ta krótkC
o kwilka G
Za ko
C
go by e
przekipnoD
ńć dziś szyjkaG
,Wygło
C
szom terozG
ki jedyn zocnC
y toastG
:Za ty
C
ch co na grube
ie, niych żyjomD
nom sto laG
t! C
[-] D7
Wykludziło się choby z nocy mgła
Za kogo by tu wytintać do dna,
Wyślizgło się jak z bajtla nupel:
Niych nom bez cołki rok bydzie super.
I choć już fulom aż mnie strzyko w boku:
Terozki zdrówko tych z Białegostoku,
I tych z Warszawy, Wrocławia, Krakowa
I z cołyj Polski, a potym łod nowa.
Jak wioter mi furgła tako myśl blank krótko,
Co bydzie zdrowsze, gorzoła, czy wódka?
Nale dejcie se pozór by niy być ożarte,
Bo po tyj pieśniczce bydymy rżnońć w karty.
A kieby nom w karty już zmierzło to granie
Zacznymy dolszych zwrotek wymyślanie,
Aże kogut zapieje, aże miałknom koty,
Aże trza nom bydzie śmigać do roboty.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
Ch
G
odzi, chodzi mi po głowiC
e, G
Cz
G
yje by tu wypie
ć zdrowieD
, G
Ch
G
odzi sobie drepcze żwawC
o G
Ja
G
k w dwudziestym pod e
Warszawą.D
G
Przemknę
C
ło mi G
się chyłkC
iem, G
Za ko
C
go bye
przechyliD
ć dziś szyjkę,G
Przemknę
C
ło mi G
się jC
ak złodzieG
j,P
C
iję za myce
h przyjacióD
ł z Łodzi.G
C
[-] D7
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
Wykluło się jak ptaszek z jajka,
Niech żyje Włodziu, Świerczynka i Majka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie skończę tego chlańska
Dopóki nie wypiję za przyjaciół z Gdańska.
I co tam kac, choć boli głowa,
Piję za mych przyjaciół z Piotrkowa,
I choćby mnie nawet skrzyczała mamunia,
Jeszcze kapeczkę za tych z Torunia.
I choć już bredzę w pijackim amoku,
Jeszcze zdróweńko tych z Białegostoku,
I tych z Wrocławia, i tych z Krakowa,
I z całej Polski - a potem od nowa?
I nigdy nie przesadź o ten jeden kroczek
By nie musiał pomagać Ci Gienek Poloczek
Bo brak umiaru właśnie to ma do siebie
Że nagle jesteś w piekle, choć byłeś już w niebie.
Tak więc bacz na to byś nie był pijany
I wymyślał kolejne zwrotki razem z nami....
(wersja patriotyczna):
I przeszło mi tak nagle przez główkę,
By wspólnie zaśpiewać Międzynarodówkę,
By nie zapomnieć okupione krwawo
Wielkie zwycięstwo Polaków pod Warszawą.
Pamiętać też należy chyba
O powstańcach śląskich co spadli jak z nieba
I choć dwa razy pokpili trochę sprawę,
Lecz już za trzecim mieli swoją Warszawę.
CHODZI, CHODZI MI PO GŁOWIE
Muzyka (22.04.1989) i słowa: Sylwek Szweda (25.08.2017)
Wersja dla "Chałupy Chemików"na Danielce
Cho
G
dzi, chodzi mi po głowiC
e, G
Cz
G
yje by tu wypie
ć zdrowieD
, G
Ch
G
odzi sobie drepcze żwawC
o G
Ja
G
k w dwudziestym pod e
Warszawą.D
G
Przemknę
C
ło miG
się chyłkC
iem, G
Za ko
C
go by e
przechylićD
dziś szyjkęG
,I cho
C
ć już nie G
wiem, która tC
o butelka G
Lecz w
C
iem to na pewe
no, niech żyje DD
anielka!G
C
[-] D7
Wylęgło się niby myśl zła,
Za kogo by tu wypić do dna,
I chociaż pęka moja wątła czaszka
Zdrowie Słonika i zdrowie Jaraszka.
Wylazło ze mnie tak niespodziewanie,
Za kogo by opróżnić banię
I nie zakończę chlańska tego
Póki nie wypiję za Leszka Trząskiego.
Zdrowie Szeryfa, Bolka i Jelona
Ani, Złotego Króla i Watsona
I choćbym miał tu zostać do zimy
Zdróweczko Jacka i Etyliny.
Martyny, Prosiakówny, Sommera i Piotrowskich
Niech żyje nasz sąsiad Jacek Krzanowski
Marek Siodłoczek, Hryniol, Mykologi
Sztajgry, Małpy i każdy gość nasz drogi.
Niech żyje Martyna, Norka i Bolek
I ten co już zasnął ciupeczkę na stole
Kowaliki, Krysia, Filip, Kasia, Heniek
Za Martę, Karolinę i za całą Ziemię.
Za Olę, Małą Jolkę i jeszcze za Zenka
Za Wacka i psa jego niech brzmi ta piosenka
I zarozki chyba rozwali mi głowa
A tu trza jeszcze wypić za Sznycla i Sznyclowa.
Za Lamę, Faraona, Jagodę i Pelagię
Niejeden, gdy wypije, może osiąść na dnie
Za tych co odeszli, za nich razem chluśniem
Także za naszego Przyjaciela Luśnię.
I mógłbym tak wymieniać bez przerwy, bez końca
Lecz wkrótce nad Danielką znowu wzejdzie słońce
O tych co zapomniałem, o Jolce, Dużym Jaśku
I o pięknym porannym kolorowym ptaszku.
I jeszcze echo tych gór co nas woła
Zdrowie Rycerzowej i zdrowie Muńcoła
Choć będę jutro szukał mojej główki
Na koniec zdrowie wypijmy Szczytkówki.
Za piękne dziewczyny, bo wszystkie są piękne
Kieliszek o kieliszek niechaj teraz brzdęknie
I żeby nie zapomnieć okupione krwawo
Zwycięstwo nad Ruskimi nasze pod Warszawą.