One blood Terence Jay
-
-
1 ocena
Daleko w ogniu
Gdzie zawsze płoną wzgórza
Podążając śladami naszych bohaterów
Próbujemy się uczyć
Ale tu ginie nauka
W dymie i błocie
Gdzie jesteśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią
Stałem nad rzeką
Czerwoną od wstydu
Stałem na zabójczych polach
Gdzie śmierć nie miała imienia
Stałem z braćmi
A ona w dali się rozlewała
A my byliśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią
Wtedy upadłem na ziemię
Czując popiół w ustach
Zrozumiałem, że tylko śmierć
Jest wiecznie młoda
Nastał spokój o zmierzchu
I podczas tej chwili
Świat przestał być niebezpieczny
Świat był bez wojen
Zabiorę Twoje cierpienie
Nie sprawi ono nic dobrego
Bo jesteśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią...
Gdzie zawsze płoną wzgórza
Podążając śladami naszych bohaterów
Próbujemy się uczyć
Ale tu ginie nauka
W dymie i błocie
Gdzie jesteśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią
Stałem nad rzeką
Czerwoną od wstydu
Stałem na zabójczych polach
Gdzie śmierć nie miała imienia
Stałem z braćmi
A ona w dali się rozlewała
A my byliśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią
Wtedy upadłem na ziemię
Czując popiół w ustach
Zrozumiałem, że tylko śmierć
Jest wiecznie młoda
Nastał spokój o zmierzchu
I podczas tej chwili
Świat przestał być niebezpieczny
Świat był bez wojen
Zabiorę Twoje cierpienie
Nie sprawi ono nic dobrego
Bo jesteśmy jednym ciałem, jednym oddechem, jednym życiem, jedną krwią...