Popychadło / Popychać, Dołować, Gnoić [live] (Pushit [live]) Tool
Tłumaczenie utworu
monolog Maynarda
Próbowaliśmy czegoś trochę innego podczas tego tour.
Popatrzyliśmy na jeden z naszych utworów pod innym kątem... w innym świetle.
Z nadzieją byśmy mogli go zobaczyć jakby pierwszy raz.
Chcielibyśmy spróbować zrobić to dla was dzisiejszej nocy, zgoda?
Jednakże będziemy potrzebowali waszej pomocy.
Będziemy potrzebowali waszej pomocy i waszego pozwolenia.
Potrzebujecie więc znaleźć komfortową przestrzeń,
która jest nie tylko komfortowa, lecz także czuła i podatna.
Chciałbym byście zamknęli oczy i przenieśli się tam,
spotkamy się tam - już po drugiej stronie...
********
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Uważaj bym nie wszedł, gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Radziłaś bym sam się odepchnął.
I ciebie wziął ze sobą, ma droga.
ciebie ze sobą...odepchnął, ma droga, odepchnął daleko.
Wiesz, że, będę dławił się, dopóki nie przełknę.
Dławił tym niemowlakiem przede mną.
Czymże jesteś jeśli nie moim odbiciem?
Kimże ja jestem by osądzać i strącić cię w dół?
Ale ty naciskasz mnie.
Ja popycham Cię.
I naciskasz mnie,
a ja popycham Cię.
Niech twój spust spocznie na mym palcu.
Rozstrzel mą głowę ponad liną winy.
Uważaj bym nie wszedł, gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Ale ty naciskasz mnie.
Ja popycham Cię.
I naciskasz mnie,
a ja popycham Cię.
Ciągle mnie kochasz,
Naciskaliśmy i popychaliśmy,
i naciskasz a ja popycham.
Ciągle mnie kochasz,
naciskaliśmy i popychaliśmy,
a ja naciskam, gdy ty popychasz.
Wślizguję się z powrotem szczelinę ową.
Jestem żywy gdy mnie dotykasz.
Czuję się żywy, gdy mnie spychasz....
... w dół.
Wślizguję się wewnątrz Ciebie z powrotem.
Jestem gdzieś, gdzie nie chcę być.
Wciskasz mnie gdzieś, gdzie nie chcę być.
I umieszczasz mnie gdzieś, gdzie nie chcę być.
Widząc miejsce, którego nie chcę widzieć
Nie chcę widzieć tego miejsca nigdy więcej.
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Radziłaś bym sam się odepchnął.
I ciebie wziął ze sobą, ma droga.
I jeśli mówię, że mogę ucichnąć niczym westchnienie gdybym został
Ty i tak bagatelizujesz moje ruchy.
Muszę wperswadować ci inną drogę.
Naciskając, popychając
Naciskając mnie
Nie ma miłości w strachu.
Gapiąc się znowu na tą dziurę w dole.
Ręce znowu na mych plecach.
Przetrwanie to mój jedyny przyjaciel,
Przerażony tym co może nadejść.
Po prostu pamiętaj, że zawsze będę cię kochał.
Nawet gdy rozerwę twe pieprzone gardło.
To nie skończy się w żaden inny sposób.
Próbowaliśmy czegoś trochę innego podczas tego tour.
Popatrzyliśmy na jeden z naszych utworów pod innym kątem... w innym świetle.
Z nadzieją byśmy mogli go zobaczyć jakby pierwszy raz.
Chcielibyśmy spróbować zrobić to dla was dzisiejszej nocy, zgoda?
Jednakże będziemy potrzebowali waszej pomocy.
Będziemy potrzebowali waszej pomocy i waszego pozwolenia.
Potrzebujecie więc znaleźć komfortową przestrzeń,
która jest nie tylko komfortowa, lecz także czuła i podatna.
Chciałbym byście zamknęli oczy i przenieśli się tam,
spotkamy się tam - już po drugiej stronie...
********
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Uważaj bym nie wszedł, gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Radziłaś bym sam się odepchnął.
I ciebie wziął ze sobą, ma droga.
ciebie ze sobą...odepchnął, ma droga, odepchnął daleko.
Wiesz, że, będę dławił się, dopóki nie przełknę.
Dławił tym niemowlakiem przede mną.
Czymże jesteś jeśli nie moim odbiciem?
Kimże ja jestem by osądzać i strącić cię w dół?
Ale ty naciskasz mnie.
Ja popycham Cię.
I naciskasz mnie,
a ja popycham Cię.
Niech twój spust spocznie na mym palcu.
Rozstrzel mą głowę ponad liną winy.
Uważaj bym nie wszedł, gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Gdybym to zrobił, obydwoje moglibyśmy zniknąć.
Ale ty naciskasz mnie.
Ja popycham Cię.
I naciskasz mnie,
a ja popycham Cię.
Ciągle mnie kochasz,
Naciskaliśmy i popychaliśmy,
i naciskasz a ja popycham.
Ciągle mnie kochasz,
naciskaliśmy i popychaliśmy,
a ja naciskam, gdy ty popychasz.
Wślizguję się z powrotem szczelinę ową.
Jestem żywy gdy mnie dotykasz.
Czuję się żywy, gdy mnie spychasz....
... w dół.
Wślizguję się wewnątrz Ciebie z powrotem.
Jestem gdzieś, gdzie nie chcę być.
Wciskasz mnie gdzieś, gdzie nie chcę być.
I umieszczasz mnie gdzieś, gdzie nie chcę być.
Widząc miejsce, którego nie chcę widzieć
Nie chcę widzieć tego miejsca nigdy więcej.
Raz jeszcze dziś tą dziurę widziałem.
Gdy błagałaś mnie bym został.
Radziłaś bym sam się odepchnął.
I ciebie wziął ze sobą, ma droga.
I jeśli mówię, że mogę ucichnąć niczym westchnienie gdybym został
Ty i tak bagatelizujesz moje ruchy.
Muszę wperswadować ci inną drogę.
Naciskając, popychając
Naciskając mnie
Nie ma miłości w strachu.
Gapiąc się znowu na tą dziurę w dole.
Ręce znowu na mych plecach.
Przetrwanie to mój jedyny przyjaciel,
Przerażony tym co może nadejść.
Po prostu pamiętaj, że zawsze będę cię kochał.
Nawet gdy rozerwę twe pieprzone gardło.
To nie skończy się w żaden inny sposób.