Mienią się witryny, błyszczą neony i brokat,
Wojna się skończyła, konsumpcjonizm nas dopadł,
Choć nie tak dawno nasi ginęli w okopach,
Za marzenia o wolności,
Dzień i noc pod ostrzałem wroga,
Dziś marzenia pakowane są w steropian i karton,
Wszystko jest na pokaz, sobą być nie warto,
Holokaust zapomnieliśmy za bardzo,
Niby naród po przejściach a wszyscy na siebie warczą,
66 lat minęło tylko, sprawdź to, bo od 20 mamy polski hip-hop,
To nie tak dawno było, czas leci szybko dziś,
Wszystko jest na sprzedaż, aż się człowiekowi robi przykro,
Bo dziś problemy to zazwyczaj plny,
Ogólnie jest dół, choć możemy być kim chcemy,
Ale my siedzimy w internecie i facebooku,
Wypisując pierdoły, nuda przecież musi znaleźć upust.

Zapytaj Sokoła, czysta prawda bywa brudna,
Bo dziś bez blogerek nawet nie potrafimy się ubrać,
To tragiczne w skutkach, dorastanie w googlach,
Szukanie własnej wartości w anonimowych kłótniach,
Podczas gdy życie jest po drugiej stronie okna,
Dziś dzieciaki to tykająca bomba,
Nigdy nie wiesz co komu do głowy strzeli,
Bo teraz jesteśmy emo i nie ma dla nas nadziei już,
Brakuje nam słów bo nie czytamy książek,
Emotikony zastępują nam emocje,
Wszystko jest trudne, nic już nie jest proste,
Zobacz do czego nas doprowadził postęp,
Więc narzekamy wciąż, to takie polskie,
I zazdrościmy kiedy ktoś zaliczy progres,
Bo ktoś jest głupi, chudy, gruby, tłusty, brzydki,
Bo zamiast spojrzeć w lustro łatwiej krytykować innych.