Niebo śpi bez żalu, serce drwi tak samo,
Dusza łka nieskromnie, pokochałem nieprzytomnie.
Czy to wstyd? Sam nie wiem, kawy łyk mnie grzeje,
Obraz jej w mej głowie, czy to chore ty mi powiedz.
Dzięki ci za płomień, dzięki za twe dłonie,
Dzięki ci bez żalu, miłość cudem jest ja wiem a więc:

Całuj mnie w uśmiechu, całuj mnie w bezdechu,
Niechaj bzy sie cieszą, pójdźmy znów kochanków ścieżka.
Całuj mnie w uśmiechu, całuj mnie w bezdechu,
Całuj nieprzytomnie, niechaj los się o tym dowie. /x2

Słowa to za mało, czasem wiem bolało,
Krzyczysz lecz nieskromnie, że też kochasz nieprzytomnie.
Czy to wstyd? Sam nie wiem, kawy łyk mnie grzeje,
Obraz jej w mej głowie, czy to chore ty mi powiedz.
Dzięki ci za płomień, dzięki za twe dłonie,
Dzięki ci bez żalu, miłość cudem jest ja wiem a więc:

Całuj mnie w uśmiechu, całuj mnie w bezdechu,
Niechaj bzy sie cieszą, pójdźmy znów kochanków ścieżka.
Całuj mnie w uśmiechu, całuj mnie w bezdechu,
Całuj nieprzytomnie, niechaj los się o tym dowie./x4
.... o tym dowie, o tym dowie, o tym dowie.