Mój Ty królewiczu Wiesława Sós
Tekst piosenki
-
2 oceny
Caro ćmisz i toast wznosisz kawą
Kolejny raz powtarzasz, że pogardzasz sławą
Rumienisz się gdy w dłoń całujesz mnie
/(2x)/: /Mój, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Prężysz tors i brzuch pod stołem wciągasz
Bez końca każesz słuchać zdartych płyt Armstronga
Rumienisz się, gdy w dłoń całujesz mnie...
/(2x)/: /Mój, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Z palcami Twymi moje spleć i nad antyczną szafę ze mną wzleć!
Choć przyjdzie jesień, mów, że jest maj!
Spod płotu garść stokrotek raz jeden choć daj!...
/(2x)/:/Mój , Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Z palcami Twymi moje spleć i nad antyczną szafę ze mną wzleć...
A Ty znów tłumaczyć chcesz mi Hegla
Znów przekonujesz mnie, że czeskim władasz biegle
O, rumienisz się, gdy całujesz mnie,
/(8x)/: /Oj, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Kolejny raz powtarzasz, że pogardzasz sławą
Rumienisz się gdy w dłoń całujesz mnie
/(2x)/: /Mój, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Prężysz tors i brzuch pod stołem wciągasz
Bez końca każesz słuchać zdartych płyt Armstronga
Rumienisz się, gdy w dłoń całujesz mnie...
/(2x)/: /Mój, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Z palcami Twymi moje spleć i nad antyczną szafę ze mną wzleć!
Choć przyjdzie jesień, mów, że jest maj!
Spod płotu garść stokrotek raz jeden choć daj!...
/(2x)/:/Mój , Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../
Z palcami Twymi moje spleć i nad antyczną szafę ze mną wzleć...
A Ty znów tłumaczyć chcesz mi Hegla
Znów przekonujesz mnie, że czeskim władasz biegle
O, rumienisz się, gdy całujesz mnie,
/(8x)/: /Oj, Ty królewiczu spod Kielc, nie rozumiesz nic z babskich serc.../