Ścieżka wiary Zawik/Cegła
Tekst piosenki
Pomińmy ceregiele, po co to pierdolenie.
Może zaczniemy mówić krótko i na temat, coo?
Złych rzeczy widzę wiele, więc muszę być skurwielem.
Choć wcale nie chcę ziooom...
(Wcale nie chcę tego robić... nie...)
Myślą że się zmieniłem, ja poprostu dorosłem,
zrobiłem postęp, ty dalej jesteś osłem.
Dla mnie to proste, że żyjemy w wiosce gdzie bydła jest w chuj i szarańczy cały róójj...
(Rozumiesz to? Czy nie kumasz tego, co?!)
Te słowa kieruję do wszystkich młodych ludzi,
zas się obudzić i zacząć się trudzić.
Proch wystudzi twój zapał w sekundę a musisz być gotowy na kolejną rundee...
(Tak! Walcz! Nie zamulaj się ziomuś, nie niszcz się ziomuś)
Mam wyjebane na standard Polskiego rapu,
słuchaj chłopaku, sory... dzieciaku.
Patrzę na to i nie mogę uwierzyć, jak łatwo po latach swoją dupę sprzeniewierzyć.
(To przykre jest. Nie mogę na to patrzyć. Nie mogę tego słuchać)
Jak to się dzieje że w każdą niedzielę,
dziady i baby siedzą w kościele.
Pycha, obłuda, fałsz i nienawiść napierdala stamtąd gdy klecha swoje praaawii...
(Nie przemawia to do mnie ziooom)
Ile wyciśnie twoja fura na prostej,
chcesz być jej mistrzem? Po co, zrób postęp.
Zaciśnij prawy... zetnij lewy... daj w pizdę na wyjściu i rób to jak naleeeży...
(Właśnie tak!)
Poznałeś dupę, zakochałeś się w niej,
zapomniałeś o reszcie świata... to źle.
Chłopaki Cię potrzebują... się ratują... ty nie odbierasz... jesteś zwykłą ruurą
(Znamy takich jak ty, byli i już ich nie ma)
Słuchasz tego jadąc furą, to pięknie.
Po to, to pisałem. W furze pisze najwięcej.
Podkręć tą nutę, zwolnij na chwilę, za moment przypierdol i poczuj swoją siiiłę...
(Tylko uważaj, chłopaczku)
Masz łeb to kombinuj, nie daj się zaszczuć.
Nie słuchaj tych co działają po omacku.
Chcesz być baranem, bezmózgim chamem,
kolejnym cymbałem co się strzepał pod obaame...
(Chyba nie, przynajmniej ja nie! A ty się trzep!)
Skonczyłeś studia, co Ci z tego przyszło?
Szukasz roboty, znowu nie wyszło.
Kiedy wreszcie będzie normalnie w tym kraju, włączam tvn...
co te kurwy daają!
(Nie wierzę w to, weź wyłącz to gówno)
To wszystko to tylko mój punkt widzenia,
nie zrozum mnie źle, nie musisz mnie doceniać.
Na mnie już czas, zawijam do chaty, zastanów się nad tym... jak jesteś kumaaty
(a jak nie... to wypierdalaj)
Może zaczniemy mówić krótko i na temat, coo?
Złych rzeczy widzę wiele, więc muszę być skurwielem.
Choć wcale nie chcę ziooom...
(Wcale nie chcę tego robić... nie...)
Myślą że się zmieniłem, ja poprostu dorosłem,
zrobiłem postęp, ty dalej jesteś osłem.
Dla mnie to proste, że żyjemy w wiosce gdzie bydła jest w chuj i szarańczy cały róójj...
(Rozumiesz to? Czy nie kumasz tego, co?!)
Te słowa kieruję do wszystkich młodych ludzi,
c
zas się obudzić i zacząć się trudzić.
Proch wystudzi twój zapał w sekundę a musisz być gotowy na kolejną rundee...
(Tak! Walcz! Nie zamulaj się ziomuś, nie niszcz się ziomuś)
Mam wyjebane na standard Polskiego rapu,
słuchaj chłopaku, sory... dzieciaku.
Patrzę na to i nie mogę uwierzyć, jak łatwo po latach swoją dupę sprzeniewierzyć.
(To przykre jest. Nie mogę na to patrzyć. Nie mogę tego słuchać)
Jak to się dzieje że w każdą niedzielę,
dziady i baby siedzą w kościele.
Pycha, obłuda, fałsz i nienawiść napierdala stamtąd gdy klecha swoje praaawii...
(Nie przemawia to do mnie ziooom)
Ile wyciśnie twoja fura na prostej,
chcesz być jej mistrzem? Po co, zrób postęp.
Zaciśnij prawy... zetnij lewy... daj w pizdę na wyjściu i rób to jak naleeeży...
(Właśnie tak!)
Poznałeś dupę, zakochałeś się w niej,
zapomniałeś o reszcie świata... to źle.
Chłopaki Cię potrzebują... się ratują... ty nie odbierasz... jesteś zwykłą ruurą
(Znamy takich jak ty, byli i już ich nie ma)
Słuchasz tego jadąc furą, to pięknie.
Po to, to pisałem. W furze pisze najwięcej.
Podkręć tą nutę, zwolnij na chwilę, za moment przypierdol i poczuj swoją siiiłę...
(Tylko uważaj, chłopaczku)
Masz łeb to kombinuj, nie daj się zaszczuć.
Nie słuchaj tych co działają po omacku.
Chcesz być baranem, bezmózgim chamem,
kolejnym cymbałem co się strzepał pod obaame...
(Chyba nie, przynajmniej ja nie! A ty się trzep!)
Skonczyłeś studia, co Ci z tego przyszło?
Szukasz roboty, znowu nie wyszło.
Kiedy wreszcie będzie normalnie w tym kraju, włączam tvn...
co te kurwy daają!
(Nie wierzę w to, weź wyłącz to gówno)
To wszystko to tylko mój punkt widzenia,
nie zrozum mnie źle, nie musisz mnie doceniać.
Na mnie już czas, zawijam do chaty, zastanów się nad tym... jak jesteś kumaaty
(a jak nie... to wypierdalaj)