Pan Antoni Zgiełk

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Ze szpiclami miał na bakier
W klapie nosił kwiatek bzu
Nieraz stał przed pośredniakiem
Nieraz siedział tam i tu

Czasem gościa strzelił w ucho
Gdy mu ten na honor wlazł
Szedł z bibułą za pazuchą
Pogwizdując cały czas

Zawsze kieszeń pustą prawie
Ale minę miał jak pan
Z dziewczynami na zabawie
Pierwszy ruszał w tan

Antek z Bałut,
Na co dzień dumna mina
Chłopak nie lada, dużo nie gada
Bo zna swój fach

Antek z Bałut,
Przegra z nim ten, kto zaczyna
Antek, Antek z Bałut,
Rach ciach ciach

Potem czas najgorszy nastał
Mrocznych nocy, dni i lat
Zamieniono nowe miasta
Na niejaki Litzmanstad

Na Bałutach koło domu
Przytupywał butem fryc
Antek nic nie spuścił z tonu
Nie poskromniał nic a nic

Były lasy pod Piotrkowem
Ciemne lasy, jasny plan
Z pistoletem maszynowym
Pierwszy ruszał w tan

Dzisiaj wszyscy mówią o nim
Taki starszy, siwy pan
Pan Antoni, nasz Antoni
pierwszy ruszał w tan

Antek z Bałut,
Na co dzień dumna mina
Chłopak nie lada, dużo nie gada
Bo zna swój fach

Antek z Bałut,
Przegra z nim ten, kto zaczyna
Antek, Antek z Bałut,
Rach ciach ciach




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim