Jak to dziewczyna Andrzej Dąbrowski
Tekst piosenki
-
2 oceny
To był ubogi, młody muzyk
Pustą miał kieszeń, bogatą duszę
Stare pianino w domu miał
I na tym instrumencie grał
Aż raz, gdy zasiadł do pianina
Ze strun zrodziła się dziewczyna
Zrodziła się z piosenki nut
Z melodii, którą muzyk wiódł...
Mówiła mu, że kocha go
Że nigdy, nic, że tylko on
Jak to dziewczyna
Że go tak bardzo było brak
Że nie do wiary, że aż tak
Mówiła mu - jak to dziewczyna
Tuliła się do jego rąk
I w oczy mu patrzyła wciąż
Jak to dziewczyna
Pokochał do utraty tchu
I w głowie zawróciła mu
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...
Niestety, krótko trwa piosenka
Nutki się kruszą, słowo pęka
A kto się na miłości zna
Wie, że to jeszcze krócej trwa
Ta miłość też nie była inna
Rzuciła chłopca zła dziewczyna
Tak czasem szczęścia komuś brak
Nawet w piosence bywa tak...
Rzuciła go i poszła w świat
Choć został cień i w sercu ślad
Jak to dziewczyna
Mówiła, że już wielki czas
Żeby z tym wszystkim skończyć raz
Mówiła tak - jak to dziewczyna
Mówiła, że to dość już trwa
Że takich jak on to wielu ma
Jak to dziewczyna
Mówiła, że ma już go dość
I porzuciła go na złość
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...
Że się melodia kołem toczy
Piosenka na tym się nie kończy
I w życiu tak się zdarza, że
Jak refren coś powtarza się
I nim się refren ten zanuci
Dziewczyna znów do niego wróci
Wszystko zapomnieć każe mu
Za kilka tych wytartych słów...
Znów powie mu, że kocha go
Że nie ma nic, że tylko on
Jak to dziewczyna
Że go tak bardzo było brak
Że nie do wiary, że aż tak
Znów powie mu - jak to dziewczyna
I będzie się tulić do rąk
I w oczy mu spoglądać wciąż
Jak to dziewczyna
Pokocha do utraty tchu
I w głowie znów zawróci mu
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...
Pustą miał kieszeń, bogatą duszę
Stare pianino w domu miał
I na tym instrumencie grał
Aż raz, gdy zasiadł do pianina
Ze strun zrodziła się dziewczyna
Zrodziła się z piosenki nut
Z melodii, którą muzyk wiódł...
Mówiła mu, że kocha go
Że nigdy, nic, że tylko on
Jak to dziewczyna
Że go tak bardzo było brak
Że nie do wiary, że aż tak
Mówiła mu - jak to dziewczyna
Tuliła się do jego rąk
I w oczy mu patrzyła wciąż
Jak to dziewczyna
Pokochał do utraty tchu
I w głowie zawróciła mu
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...
Niestety, krótko trwa piosenka
Nutki się kruszą, słowo pęka
A kto się na miłości zna
Wie, że to jeszcze krócej trwa
Ta miłość też nie była inna
Rzuciła chłopca zła dziewczyna
Tak czasem szczęścia komuś brak
Nawet w piosence bywa tak...
Rzuciła go i poszła w świat
Choć został cień i w sercu ślad
Jak to dziewczyna
Mówiła, że już wielki czas
Żeby z tym wszystkim skończyć raz
Mówiła tak - jak to dziewczyna
Mówiła, że to dość już trwa
Że takich jak on to wielu ma
Jak to dziewczyna
Mówiła, że ma już go dość
I porzuciła go na złość
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...
Że się melodia kołem toczy
Piosenka na tym się nie kończy
I w życiu tak się zdarza, że
Jak refren coś powtarza się
I nim się refren ten zanuci
Dziewczyna znów do niego wróci
Wszystko zapomnieć każe mu
Za kilka tych wytartych słów...
Znów powie mu, że kocha go
Że nie ma nic, że tylko on
Jak to dziewczyna
Że go tak bardzo było brak
Że nie do wiary, że aż tak
Znów powie mu - jak to dziewczyna
I będzie się tulić do rąk
I w oczy mu spoglądać wciąż
Jak to dziewczyna
Pokocha do utraty tchu
I w głowie znów zawróci mu
Jak to dziewczyna
Jak to dziewczyna...