Powiało od jeziora Apolinary POlek
Tekst piosenki
Powiało od jeziora.
Już świta, chce się spać.
Sezon dawno się skończył.
Zostałem tylko ja.
W waszych wielkich sercach
Miejsca coraz mniej.
Kamień już dawno się stoczył
I szczelnie porósł mchem.
Ja czekam ciągle na brzegu.
Łodzi kołysze się maszt.
Chciałbym wziąć was na pokład
Lecz chyba popłynę sam.
Ja czekam ciągle na brzegu.
Łodzi kołysze się maszt.
Chciałbym wziąć was na pokład
Lecz znowu popłynę sam.
O wodę biją skrzydła
Słońce znów rodzi się
Jezioro zamigotało
Coś mi powiedzieć chce
Dlaczego ciągle tu siedzę
Gapiąc się w słońca wschód
Odpowiadają mi fale
Klaszcząc o pustą łódź
Ja czekam…
Męskie dziecinne zabawy
Tak śmieszne dla naszych żon
Bo przecież każdy z nas dawno
Odszedł we własny kąt.
Co tak naprawdę się stało
Że płaski żart – jak to brzmi! –
Nie chce mieć nic wspólnego
Z dawnym braterstwem krwi?
Ja czekam…
W waszych wielkich sercach
Miejsca coraz mniej
I głupio nawet wspominać
Nasz niewyśniony sen
Już świta, chce się spać.
Sezon dawno się skończył.
Zostałem tylko ja.
W waszych wielkich sercach
Miejsca coraz mniej.
Kamień już dawno się stoczył
I szczelnie porósł mchem.
Ja czekam ciągle na brzegu.
Łodzi kołysze się maszt.
Chciałbym wziąć was na pokład
Lecz chyba popłynę sam.
Ja czekam ciągle na brzegu.
Łodzi kołysze się maszt.
Chciałbym wziąć was na pokład
Lecz znowu popłynę sam.
O wodę biją skrzydła
Słońce znów rodzi się
Jezioro zamigotało
Coś mi powiedzieć chce
Dlaczego ciągle tu siedzę
Gapiąc się w słońca wschód
Odpowiadają mi fale
Klaszcząc o pustą łódź
Ja czekam…
Męskie dziecinne zabawy
Tak śmieszne dla naszych żon
Bo przecież każdy z nas dawno
Odszedł we własny kąt.
Co tak naprawdę się stało
Że płaski żart – jak to brzmi! –
Nie chce mieć nic wspólnego
Z dawnym braterstwem krwi?
Ja czekam…
W waszych wielkich sercach
Miejsca coraz mniej
I głupio nawet wspominać
Nasz niewyśniony sen