Na słowo sex, spuszczasz nisko wzrok i czerwienisz się.
Podnieca mnie, zapach mej pościeli, w którą wtulasz się.
Ocierając wszelki pot z twojej skroni cały drżę.
Czując zapach twój pragnę dogłębnych wrażeń, przypadkowych zdarzeń.

Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.
Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.

Na słowo NIE, tupię głośno nogą i sprzeciwiam się.
Intrygujący jest, ton twojego głosu, kiedy złościsz się.
Zagryzając mocno wargi ciągle wzbraniam się.
Dławiąc wiele słów, nie kończę zdania, doprowadzam do rozstania.

Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.
Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.

Spuszczasz nisko wzrok i czerwienisz się…
Na słowo NIE, tupię głośno nogą i sprzeciwiam się…
Na słowo sex, spuszczasz nisko wzrok i czerwienisz się…
Na słowo NIE, tupię głośno nogą i sprzeciwiam się…

Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.
Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.
Podpalimy miasta!
Dostaniemy to, co chcemy i cześć.
Podpalimy miasta!
Roztopimy wszystkie lody, zaciśniemy pięść.