Sztorm Bukanierzy
Tekst piosenki
Od Gotlandu z rufy wieje, fok sztormowy jest w sam raz
niż za niżem się przewala, dziś do domu wracać czas
Mokro w koi i na deku, mokry sztormiak, śpiwór, koc
I za ciepłym tęsknisz domem, chciałbyś w łóżku spędzić noc
Ref:
Sztorm, sztorm, sztorm,
już do domu wracać czas
sztorm, sztorm, sztorm,
na trawersie widać Hel
Sztorm, sztorm, sztorm,
dziś kolację zjemy w domu,
nie usłyszysz "wstawaj, wachta"
rano słońce zbudzi cię
Lecz gdy wrócisz już do domu, dzień za dniem jest taki sam
tylko wiatr wciąż wieje mocniej, no i chciałbyś być znów tam
Kiedy zaśniesz już nad ranem, w ustach czujesz soli smak
Za sztormiakiem znowu tęsknisz, ciągle bardziej morza brak
Sztorm, sztorm, sztorm...
Słońce świeci dziś od rana, w sztormie morze jest jak rtęć
słony wiatr od portu wieje i na morze masz znów chęć
Światła Gdyni już za rufą, na trawersie widać Hel
Znowu budzisz się do życia, znowu w rękach czujesz ster
niż za niżem się przewala, dziś do domu wracać czas
Mokro w koi i na deku, mokry sztormiak, śpiwór, koc
I za ciepłym tęsknisz domem, chciałbyś w łóżku spędzić noc
Ref:
Sztorm, sztorm, sztorm,
już do domu wracać czas
sztorm, sztorm, sztorm,
na trawersie widać Hel
Sztorm, sztorm, sztorm,
dziś kolację zjemy w domu,
nie usłyszysz "wstawaj, wachta"
rano słońce zbudzi cię
Lecz gdy wrócisz już do domu, dzień za dniem jest taki sam
tylko wiatr wciąż wieje mocniej, no i chciałbyś być znów tam
Kiedy zaśniesz już nad ranem, w ustach czujesz soli smak
Za sztormiakiem znowu tęsknisz, ciągle bardziej morza brak
Sztorm, sztorm, sztorm...
Słońce świeci dziś od rana, w sztormie morze jest jak rtęć
słony wiatr od portu wieje i na morze masz znów chęć
Światła Gdyni już za rufą, na trawersie widać Hel
Znowu budzisz się do życia, znowu w rękach czujesz ster