Piszę powieść historyczną (tłumaczenie 2) Bułat Okudżawa
Tekst piosenki
Piszę powieść historyczną (tłum.2)
Bułat Okudżawa
Zdobi mego stołu blat
Szkło po zagranicznym piwie,
W nim czerwony róży kwiat
Z pąka rodzi się cierpliwie.
Więc pod czujnym okiem tym
Historyczną piszę powieść,
Lecz nie mogę naprzód iść,
Myląc prolog z epilogiem.
Nasłuchuję, wypatruję
I spisuję to, co czuję,
Piszę prozą lub rymuję,
Ale nie chce schlebiać Wam.
Takie są natury prawa,
Zmieniać ich- nie nasza sprawa,
Czemu piszę- nie wiem sam.
Już przede mną kartek sto
-Nieprzebyte śnieżne dale,
Lecz dlaczego i mój los
W wątek się wplątuje stale?
Czemu wciąż się pragnę bić
Z przeciwnikiem wymyślonym,
Bohaterem nie chcąc by
W stan spoczynku przeniesionym?
Prawda i w zmyśleniu tkwi,
Ale powieść nie gotowa,
Więc pozwólcie pisać mi
Aż do ostatniego słowa.
Pragnę, póki róży kwiat
Na mym stole czerwienieje,
Krzyczeć, kiedy milczy świat,
Szeptać, kiedy świat szaleje
Nasłuchuję, wypatruję
I spisuję to, co czuję.
tłum. Wojciech Młynarski
Bułat Okudżawa
Zdobi mego stołu blat
Szkło po zagranicznym piwie,
W nim czerwony róży kwiat
Z pąka rodzi się cierpliwie.
Więc pod czujnym okiem tym
Historyczną piszę powieść,
Lecz nie mogę naprzód iść,
Myląc prolog z epilogiem.
Nasłuchuję, wypatruję
I spisuję to, co czuję,
Piszę prozą lub rymuję,
Ale nie chce schlebiać Wam.
Takie są natury prawa,
Zmieniać ich- nie nasza sprawa,
Czemu piszę- nie wiem sam.
Już przede mną kartek sto
-Nieprzebyte śnieżne dale,
Lecz dlaczego i mój los
W wątek się wplątuje stale?
Czemu wciąż się pragnę bić
Z przeciwnikiem wymyślonym,
Bohaterem nie chcąc by
W stan spoczynku przeniesionym?
Prawda i w zmyśleniu tkwi,
Ale powieść nie gotowa,
Więc pozwólcie pisać mi
Aż do ostatniego słowa.
Pragnę, póki róży kwiat
Na mym stole czerwienieje,
Krzyczeć, kiedy milczy świat,
Szeptać, kiedy świat szaleje
Nasłuchuję, wypatruję
I spisuję to, co czuję.
tłum. Wojciech Młynarski