7 dni Chłopaki z Szarego tłumu
Tekst piosenki
Ref. x2
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
W jeden dzień nie stworzono świata
Dążę do swojego poziomu przez długie lata
Nie dzieje się to szybko jak spada lawina
Drążę, zmieniam się jak kameleon, jak rozgrzana cyna
Pierwsze zwrotki, wiersze, teraz skupione myśli
Pozwól żyć mi, a dam więcej co ci się wyśni
Dla moich bliźnich, chłopaków zwykłych
Którzy mają tylko hip-hop rozwiązanie
Poczekaj to będzie proste jak butów zawiązanie
Produkcje co raz bardziej dojrzałe jak owoce
Zostawiam za sobą zaćpane nieprzespane noce
Moje rymy słuchajcie chłopaki teraz coś z innej beczki
Pozdrowienia dla kumpli ze szkolnej ławeczki
Nie mam pod pachą teczki, garnituru, pantofli-wskakiwańców
Nosisz srebrny łańcuch, masz złoto ciesz się dziańcu
Dziś u siebie, jutro na koncercie na drugim polskim krańcu
Bądź najebany na imprezie w szalonym tańcu
W tej chwili zamknięty w pokoju piszę strofę
Nie wiem czy to talent, ale pisać mogę
Jestem już o krok, nie zwolnię, choć mówią mi wolniej
Pamiętasz jak wychodziło nieudolnie, pracuj mozolnie
Sam nie mam pojęcia jak może się opłacić
Nie chodzi o kasę, nie o willi basen
O własną drogę raczej ja rusz złap i zaczaj
I jest droga w ślepe uliczki nie zbaczaj
Bo może być tak, że nie znajdziesz z nich wyjścia
Mam dosyć nudy, bezradności, odrapanych ścian
Coraz szerzej, mocniej, celniej jak kolejny dan
Jak czarodziejski dywan unosimy się jak ptak
Coraz lepsze wolne style ulatują jak motyle
Bronić czołówkę polską, ja nie chcę iść w tyle
W kieszeni kilka złotówek, notes i ołówek
Do późnej nocy rozgryzanie łamigłówek
Ludzie błądzą jak stado mrówek
Chcę osiągnąć poziom jak Jurek Dudek
Walcz o swoje, bo świat jest groźny
Jak zasnąć na dworze w wieczór mroźny
Ja nie chcę nieeeeee
Ref.x2
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
Wszystkie zapomniane chwile i nie z tej strony
Ciągle pośpiech do przodu ciągle brak w miejscu kabony
Chłopak młody cwany mimo, że wydygany
Rozpierdala na świat wszystkie swoje plany
Oszukany nie raz wkurwiany, niedoceniany
Ale dalej trzeba iść do przodu mimo wad widzisz, widzisz
Taki jest ten świat nie ma lekko
Rozumiesz? rozumiesz? słowo się rzekło
A tu druga scena ziomal za ziomalem zapierdala cela
Horror nie wesela, pozytywny hardcore w dobrych manierach
Wspiera cię, najważniejsze wspierać, ręce do góry uniesione
C.Z.S.T przy mikrofonie pozytywny przekaz
Oceń se jak chcesz bierzesz ziomek bierz
Jeśli nie to nie dużo polskiego rapu
Aha! tego właśnie chcę: osiągnąć mistrzostwo
Dopomóż dobry Boże jak puchar na żużlowym torze
W złotym kolorze, najważniejsza rzecz
By nie było gorzej pomożesz?
Vice versa też kiedyś pomogę (też kiedyś pomogę)
Ref.x2
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
I...po co ten pośpiech? dopiero zaczynasz
Od razu nie zasypie cię tłumów lawina
Poczekaj jak każdy uczy się nie zapominaj
Ktoś się musi podlać wodę by wyrosła roślina
Chcesz zabłysnąć od tak sobie?
Dostać od razu złoty medal i drogą nagrodę?
Flesze, zdjęcia, w gazecie ilustracje
Liczysz na taką akcję, przejażdżka limuzyną
Zawsze z uśmiechniętą miną
Do mistrzostwa długa droga
Musisz się postarać, ciężka długa praca
By w przyszłości wyjść na taras swojej willi
Z bogatą żoną, z pieniążków toną
Z przyszłością wymarzoną, nie martwić się o jutro
Że kiedy rano wstaniesz tylko i przyniesiesz śniadanie
Na prawdziwej srebrnej tacy
Wszystko kolorowe, bale, suknie wieczorowe
Drogie garnitury szybkie fury znakomite
Żadne łaty, dziury, liczysz się tylko ty
Zapatrzony w swoją dumną postać
Tego właśnie chcesz? Czy możesz to dostać?
Ciężki orzech do zgryzienia, przyszłość nie do przewidzenia
Nawet przez jasnowidza, stara ciemna kamienica
Jak będziesz dobrze grał to może wyjdzie coś z koszyka
Tak jak w cyrku konkretny cios na ringu
A może weźmiesz udział w Milionerach, Życiowej Szansie
Czy powiadomi o nowym awansie - podwyżka!
Mało osoba znana telewizja pokazała
Szanse na nowe, lepsze życie dała - chała!
To teraz dzieje się za szybko
Od obliczeń w dyni popierdoli ci się wszystko
To nazwiesz swoim mistrzostwem?
Każda radość musi być ogłupiana smutkiem
Zobaczysz twarz, stoisz oczy w oczy z ufoludkiem
Zielony jest, zamienia ludzi w bambus! bambus!
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
W jeden dzień nie stworzono świata
Dążę do swojego poziomu przez długie lata
Nie dzieje się to szybko jak spada lawina
Drążę, zmieniam się jak kameleon, jak rozgrzana cyna
Pierwsze zwrotki, wiersze, teraz skupione myśli
Pozwól żyć mi, a dam więcej co ci się wyśni
Dla moich bliźnich, chłopaków zwykłych
Którzy mają tylko hip-hop rozwiązanie
Poczekaj to będzie proste jak butów zawiązanie
Produkcje co raz bardziej dojrzałe jak owoce
Zostawiam za sobą zaćpane nieprzespane noce
Moje rymy słuchajcie chłopaki teraz coś z innej beczki
Pozdrowienia dla kumpli ze szkolnej ławeczki
Nie mam pod pachą teczki, garnituru, pantofli-wskakiwańców
Nosisz srebrny łańcuch, masz złoto ciesz się dziańcu
Dziś u siebie, jutro na koncercie na drugim polskim krańcu
Bądź najebany na imprezie w szalonym tańcu
W tej chwili zamknięty w pokoju piszę strofę
Nie wiem czy to talent, ale pisać mogę
Jestem już o krok, nie zwolnię, choć mówią mi wolniej
Pamiętasz jak wychodziło nieudolnie, pracuj mozolnie
Sam nie mam pojęcia jak może się opłacić
Nie chodzi o kasę, nie o willi basen
O własną drogę raczej ja rusz złap i zaczaj
I jest droga w ślepe uliczki nie zbaczaj
Bo może być tak, że nie znajdziesz z nich wyjścia
Mam dosyć nudy, bezradności, odrapanych ścian
Coraz szerzej, mocniej, celniej jak kolejny dan
Jak czarodziejski dywan unosimy się jak ptak
Coraz lepsze wolne style ulatują jak motyle
Bronić czołówkę polską, ja nie chcę iść w tyle
W kieszeni kilka złotówek, notes i ołówek
Do późnej nocy rozgryzanie łamigłówek
Ludzie błądzą jak stado mrówek
Chcę osiągnąć poziom jak Jurek Dudek
Walcz o swoje, bo świat jest groźny
Jak zasnąć na dworze w wieczór mroźny
Ja nie chcę nieeeeee
Ref.x2
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
Wszystkie zapomniane chwile i nie z tej strony
Ciągle pośpiech do przodu ciągle brak w miejscu kabony
Chłopak młody cwany mimo, że wydygany
Rozpierdala na świat wszystkie swoje plany
Oszukany nie raz wkurwiany, niedoceniany
Ale dalej trzeba iść do przodu mimo wad widzisz, widzisz
Taki jest ten świat nie ma lekko
Rozumiesz? rozumiesz? słowo się rzekło
A tu druga scena ziomal za ziomalem zapierdala cela
Horror nie wesela, pozytywny hardcore w dobrych manierach
Wspiera cię, najważniejsze wspierać, ręce do góry uniesione
C.Z.S.T przy mikrofonie pozytywny przekaz
Oceń se jak chcesz bierzesz ziomek bierz
Jeśli nie to nie dużo polskiego rapu
Aha! tego właśnie chcę: osiągnąć mistrzostwo
Dopomóż dobry Boże jak puchar na żużlowym torze
W złotym kolorze, najważniejsza rzecz
By nie było gorzej pomożesz?
Vice versa też kiedyś pomogę (też kiedyś pomogę)
Ref.x2
Świat jest groźny więc drogę znajdź!
Bądź zawsze sobą o swoje walcz!
Pamiętam czyjeś słowa, bardzo mądre słowa
Chłopcze ty wybierasz, to jest twoja droga
I...po co ten pośpiech? dopiero zaczynasz
Od razu nie zasypie cię tłumów lawina
Poczekaj jak każdy uczy się nie zapominaj
Ktoś się musi podlać wodę by wyrosła roślina
Chcesz zabłysnąć od tak sobie?
Dostać od razu złoty medal i drogą nagrodę?
Flesze, zdjęcia, w gazecie ilustracje
Liczysz na taką akcję, przejażdżka limuzyną
Zawsze z uśmiechniętą miną
Do mistrzostwa długa droga
Musisz się postarać, ciężka długa praca
By w przyszłości wyjść na taras swojej willi
Z bogatą żoną, z pieniążków toną
Z przyszłością wymarzoną, nie martwić się o jutro
Że kiedy rano wstaniesz tylko i przyniesiesz śniadanie
Na prawdziwej srebrnej tacy
Wszystko kolorowe, bale, suknie wieczorowe
Drogie garnitury szybkie fury znakomite
Żadne łaty, dziury, liczysz się tylko ty
Zapatrzony w swoją dumną postać
Tego właśnie chcesz? Czy możesz to dostać?
Ciężki orzech do zgryzienia, przyszłość nie do przewidzenia
Nawet przez jasnowidza, stara ciemna kamienica
Jak będziesz dobrze grał to może wyjdzie coś z koszyka
Tak jak w cyrku konkretny cios na ringu
A może weźmiesz udział w Milionerach, Życiowej Szansie
Czy powiadomi o nowym awansie - podwyżka!
Mało osoba znana telewizja pokazała
Szanse na nowe, lepsze życie dała - chała!
To teraz dzieje się za szybko
Od obliczeń w dyni popierdoli ci się wszystko
To nazwiesz swoim mistrzostwem?
Każda radość musi być ogłupiana smutkiem
Zobaczysz twarz, stoisz oczy w oczy z ufoludkiem
Zielony jest, zamienia ludzi w bambus! bambus!
Najpopularniejsze piosenki Chłopaki z Szarego tłumu
Podobni wykonawcy
Bez cenzury
jedna piosenka
płomień 81
31 piosenek
Fenomen
32 piosenki
FU
30 piosenek