Powstaniesz tak jak śpiący rycerze
Ruszysz do boju jak Zawisza Czarny
Wjedziemy wszyscy razem w ten festiwal w wierze
człowieku za chwile będziesz legendarny

Nigdy przycisk stop, plus stop play opór
Że jesteś starszy to mordziaty, o niczym nie świadczy
My nie zwalniamy dotrzymuj kroku
Zrozumiesz co oznacza: Gdzie jest Andrzej?

My nie jesteśmy brudni – jest nas tu w bród
Każdemu kto próbuje ściemniać spada w końcu maska
My pył Kostrzyna i legendarny kurz
To Przystanek jest Woodstock nie Przystanek Alaska

Dla nas czarne jest białe, białe może być czarne
Pojedziemy na Wooda
To będzie legendarne
Czy masz rok czy sto lat
Na zamułę tutaj szanse marne
Tu jest twój drugi dom to będzie legendarne
Nas kręci wolność i z namiotu też sąsiadki fajne
Więc z nami wbijaj tu, to będzie legendarne
Dziadkowe peace and love
Tylko tu tyle lat wciąż aktualne
Jak skoczysz z nami brud
To będzie legendarne
To będzie legendarne
To będzie legendarne
To bę-dzie le-gen-dar-ne

Tak jak w sześć-dziewięć na Woodstock w Stanach
Czy w błocie leżysz czy osiedlasz magiczny las
Nie ważne czy w sofixach czy śmigasz sobie w glanach
Tu każde pokolenie ma, mordo własny czas
To ty jesteś legendą
Pamiętaj o tym, to dzięki tobie mamy pełne motyli brzuchy
Są tacy co zwyczajnie pieprzą głupoty,
jedni dają do łapy, ty co roku do puchy

I niezależnie od łopoczących płacht
patrzę w niebo gwiaździste nade mną
na zawsze między nami czysty bruderszaft
od legend naszych serc zaraz będzie ciemno.
Zamknij się!

Dla nas czarne jest białe, białe może być czarne
Pojedziemy na Wooda
To będzie legendarne
Czy masz rok czy sto lat
Na zamułę tutaj szanse marne
Tu jest twój drugi dom to będzie legendarne
Nas kręci wolność i z namiotu też sąsiadkii fajne
Więc z nami wbijaj tu, to będzie legendarne
Dziadkowe peace and love
Tylko tu tyle lat wciąż aktualne
Jak wskoczysz z nami w brud
To będzie legendarne

To będzie legendarne
To będzie legendarne
To bę-dzie le-gen-dar-ne